fotopropaganda

blog o dobrej fotografii

Pozostałe wpisy

Przaśnie i polsko…

Byłem na weselu. Znaczy ślubie najpierw, a potem weselu. Byłem gościem, znaczy tak nie do końca, bo jak już wspominałem wcześniej, robiłem za tzw. rodzinnego fotografa, co to mając aparat większy dwa razy od kompakta aspiruje automatycznie do roli...

Magazyn Hassela on-line…

Mam nadzieje, że nie trzeba Was namawiać Jak podają serwisy fotograficzne, Hasselblad zdecydował się upublicznić swój magazyn internautom. Darmowe to jest więc walcie drzwiami i oknami. Więcej na Ja polecam zdjęcia do artykułu “Wild...

Forma łaknienia wiedzy…

Jaka forma zdobywania wiedzy fotograficznej jest dla Was najbardziej efektywna i najbardziej skuteczna? Dzerry przypomniał mi kilka moich pomysłów, które zostały jedynie w głowie lub na rozpisanej elektronicznej kartce w formacie – *.doc...

“Aparat do bani”…

Dzisiaj rano nie będzie o fotografii… Trochę o muzyce natomiast, choć jak pokazują moje doświadczenia, nie ma takiego utworu, którego nie dałoby sie podciągnąć pod fotografię :) Nie będę sie silił na jakieś recenzje metafizyczne, bo moja...

Jak to zaświecić…?

Zawsze mnie pociągała fotografia studyjna. A że czasu, weny i środków brakowało to małe doświadczenia mam. Czasami jednak wraca potworna chęć zrobienia czegoś ze światłem w studio, jednak wtedy, przez przypadek zazwyczaj, uruchamiam jakieś stare...

Jesteś mi jak krew…

… w żyłach płynąca. O fotografio ty moja! Zaparkowałem jak zwykle. Blisko kanału. Miejsce nieznane turystom i wyciszone szumem płynącej leniwie Motławy. Torba w nogach pasażera zdawała się szeptać, że dawno nie brałem jej pod ramię i że tęskni...

fotopropaganda blog o dobrej fotografii