fotopropaganda blog o dobrej fotografii

Zwinęła sie i poszła…


– Słyszałaś co się wczoraj stało!? Ej, obudź się!
Błogi sen nie pozwalał ‘Ostatniej’ przetrzeć oczu. Ciemność nadal kusiła do snu.
– No przestań, dajże pospać jeszcze.
– Zwariowałaś! W-S-T-A-W-A-J ! Wszystkie media o tym mówią. Cały Internet pęka od zdjęć i newsów. ‘Pierwsza’ odeszła!

Jeśli jadący IC uderzyłby w stojącego na torach człowieka, chyba skutek uderzenia nie zdziwiłby tak bardzo jak wreszcie poczęta świadomość w głowie zaspanej.

– Jak to odeszła?! Przecież to niemożliwe!
Sytuacja przerosła wszystkich. Cała grupa ściśnięta wokół siebie dyskutowała zażarcie.
– No wczoraj jeszcze razem żeśmy rozmawiały,że to już prawie dwa miesiące tkwimy w tym samym miejscu i że w sumie jest fajnie.
– A pamiętacie jak mówiła: “Nie ruszę się stąd! Nikt mnie siłą nie przesunie z tego miejsca!” – gadanie..
Dyskutujące nie za bardzo mogły w żaden racjonalny sposób wytłumaczyć sobie je dziwnego zachowania.
– To jeszcze raz. Jak to było? – spytała ‘Ostatnia’, która była najdalej i zupełnie nie widziała i nie słyszała zamieszania.

– ‘Następna’ po raz setny w tym dniu rozpoczęła opowieść:
Obudziłam się jak zwykle. Nadal było ciemno i panował zwyczajowy spokój. Dzień jak co dzień. Mało miejsca, ścisk, ale te same znajome twarze więc spokojnie jeszcze przecierałam oczy, gdy nagle TO się stało… Dziwny szelest i trzask dochodził gdzieś spod nas. Pierwsza jeszcze spała. Delikatnie ją szurnęłam i pytam:
– Słyszysz to co ja?
– Niby te szelesty?
– No…
– Eee tam. Śpij. Ciemno jest jeszcze…
I to były jej ostatnie słowa! O-S-T-A-T-N-I-E ! Potem to już potoczyło się szybko.

Trzask…
Ziiiiuuup…
… i koniec. Już jej nie było.
Po prostu zwinęła się i poszła. Tak ot.

– Ale jak to zwinęła się i poszła?! Przecież nie żyjemy w pustce. Gdzieś musi być! ‘Środkowa’ nie dawała wiary wydarzeniom.
– Dziewczyny! Nie ma co się czarować, ktoś w tym ma swój udział i tylko razem mu damy radę. W imię ojczyzny naszej i boga na czarnym niebie przyrzekam że go znajdę!

Zaleciało amerykańskim filmem, ale okazało się, że to działa. Porwane wiarą i nadzieją, ‘Ostatnia’, ‘Następna’ i kolejne wspólnie uniosły ręce w geście solidarności z ‘Pierwszą’ i zanuciły:
– Tam tam ta tam, tam ta tam….

~~~~~~~~
Andrzej czuł, że to właśnie to wyczekiwane tak długo spełnienie. Wiele miesięcy nic nie zrobił. W końcu znalazł czas, miejsce i światło.
Tylko jeden strzał.
Klik.
Jednak klatka.
Zwinął ją. Poszło.

3 komentarze

  • Jakby to powiedział Shrek:
    – “Weszedłes” mi na ambicję!
    :)
    A nic tak nie dopinguje jak konkurencja :)

  • cha, cha, cha
    jak zobaczyłem IC, to ustaliłem autora :)

    Ta Dam, to Darth Vader Theme, hę?

fotopropaganda blog o dobrej fotografii