Jak napiszę, że to parafraza tytułu znanego filmu, to będzie bez sensu, bo właśnie tytuł był parafrazą powyższego powiedzenia. Tak czy owak, wczoraj spędziłem 5 godzin w ciemności. Znaczy, że w końcu zmobilizowałem się i zamknąłem się w ciemni wołać filmy. Nie wiem czy zastanawialiście się kiedyś nad naturą swą, ale człowiek w ciemni (bez światła czerwonego) pracuje zazwyczaj z otwartymi oczami.
Jest chyba jakieś powiązanie neuronowe między zmysłem wzroku a dotyku. Testowałem to sobie i jak zamknąłem oczy to zdecydowanie gorzej było mi manualnie operować koreksem i szpulami. Pomimo, że pracowałem w totalnej ciemności, oczy pomagały. Oczy otwarte. Też tak macie?
No, w każdym razie wywołałem tabun zaległych 135 i wiszą teraz. A ja zatęskniłem trochę za robieniem odbitek. Ponieważ warunków nie mam, to naszło mnie aby w Gdańsku gdzieś poszukać sobie ciemnie na godziny… poszperam, a może coś znacie? Są w ogóle takie usługi?
Szperając w zakamarkach dysku, odnalazłem fotografie, które chyba już kiedyś publikowałem. Są to notatki (printing notes) pokazujące prace printera. Jednego z bardziej znanych – Pablo Inirio, który pracował dla Magnum i przez jego ręce przeszły naprawdę ikony fotograficzne odbitkowe. No i pomyślałem, że warto podrzucić współczesnym lajtrumowcom ile się jeszcze muszą nauczyć :):) Orka potężna. Wystarczy popatrzeć.
Swego czasu na stronach Magnum był wpis “Ninety hours in darkness”, ale zniknął wiec odsyłam do poczytania o Pablo TUTAJ. Także do materiału “Magnum and the Dying Art of Darkroom Printing“.
Fajnie się to ogląda… :) Stwórca nie jest sam. Stwórcy pomagają inni :) Czasami zamiast tych innych są one inne… maszyny. Wszystko dla efektu końcowego. Więc czy ważne, że robi to ten czy bezosobowa maszyna ręcami naszymi ? :)
a ja się załapałem na tym, że jak mam problem w ciemni z nawinięciem filmu to zamykam oczy dla lepszego skupienia ;), swoja drogą ile Ty tych filmów miałeś, że 5 godzin w ciemności je nawijałeś? bo chyba nie wołałeś w wannie;)
W tcf na Młyńskiej wynajmowali ciemnię onegdaj. Bardzo przyzwoitą, choć nie było bardzo tanio. Kilka razy skorzystałem i jeśli nadal najmują i jeśli nadal jest na tym samym poziomie, to można polcecać. Zadzwoń, wypytaj 3056910.
Pozdrawiam
Nie rozumiem co masz na myśli pisząc parafraza znanego tytułu?
“Oczy szeroko otwarte”, to jest tytuł filmu z 2008 roku opowiadającego o homoseksualnej miłości wśród ortodoksyjnych żydów w Izraelu.
Oj Sławek, zakręciłem się :) To jest podwójna parafraza, bo ja myślałem o tym filmie: http://www.filmweb.pl/Oczy.Szeroko.Zamkniete :)
Znaczy wolisz nagą Nicole Kidman, niż panów ze sklepu z koszerną żywnością :-)
Pozwolę sobie na autoreklamę ;-) Jeżeli ktoś chciałby sobie zobaczyć od podszewki okraszone szerokim komentarzem z pierwszej ręki działania printera to polecam tę oto książkę: http://www.stegierski.com/2011/08/polece-wam-dzisiaj-ksiazke.html