Ulubione miejsce na szybki wypad z aparatem, gdy tylko nieba zaciąg się ciemnymi chmurami. Takie lokalne miejsce na zawsze sprawdzony kadr. Ileż tego już mam na dyskach i nadal się nie nudzi :)
Z fotografią żyję, budzę się i zasypiam by znowu się obudzić. Fotografia ciekawi mnie, złości mnie i zdumiewa pomimo upływu lat i ujęć. Ten blog, to cześć moich zmagań z fotografią zamknięta nie tylko w zdjęcia, ale też teksty. Zapraszam!
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaDowiedz się więcej
Minimalizm , na takie foty można ”gapić” się w nieskończoność. Obie wersje kapitalne..