Wiosna. Sztormy i fale wypłukują z dna morskiego wszelkie lżejsze od kamieni minerały i organiczne resztki. Plaża staje się ciemna na linii wody. Drewno, trawa morska, resztki skorupiaków i bezkręgowców trzeszczą pod butami.
W tym wszystkim na tle ciemnego burzowego nieba poruszają się pochylone sylwetki ludzi. Poławiacze bursztynu zaczynają wiosenne żniwa.
Fajna seria. Od razu wygooglowałem, że od 2019 r. można zbierać bursztyn bez pozwolenia, nie wiedziałem i wpierw się zdziwiłem, że Cię nie pogonili ;-)
Przy okazji, Piotrze, czy będziesz jakieś podsumowanie konkursu “Książki za portfolio”? Minęło już półtora miesiąca…
Ale mnie złapałeś Marcin z tym konkursem!. Tak, w weekend podsumuje konkurs i wstawie info na blogu :) Nie mam usprawiedliwienia :)
Co do bursztyny – ważne jest słowo “zbierać”, bo wolno robić to jedynie na plażach ogólnodostępnych. Jest bowiem druga, nielegalna metoda wydobycia bursztynu za pomocą pomp, która dewastuje i niszczy całe lasy, bo jest stosowana na wydmach.
Beznadziejna jakość zdjęć na tym twoim nowym blogu. nie da się tego oglądać przy tej kompresji. Pozdro
Chmm zweryfikuje, mozesz masz racje.