Światło – to wszystko

Czasami warto przestać kombinować. Szukać wariackich symetrii i tworzyć rozciągnięte jak guma kompozycje wielopłaszczyznowe. Czasami trzeba zaufać światłu. Po prostu. Spojrzeć pod słońce, przysłonić czoło ręką i dostrzec coś, czego nie widać, gdy stoimy odwróceni w druga stronę. Czasami jedna fala czyni z martwego piasku żywą kaskadę kolorów i luster. I tylko wtedy trzeba to zobaczyć.

1 komentarz

piotr biegaj, iczek

Z fotografią żyję, budzę się i zasypiam by znowu się obudzić. Fotografia ciekawi mnie, złości mnie i zdumiewa pomimo upływu lat i ujęć. Ten blog, to cześć moich zmagań z fotografią zamknięta nie tylko w zdjęcia, ale też teksty. Zapraszam!

Znajdź mnie: