Są takie miejsca w mieście, gdzie wszystko do siebie pasuje. Bez specjalnego ułożenia. Po prostu wynika to z charakteru przestrzeni, historii miejsca lub po prostu z zaniedbania. Ale pasuje. Przestrzeń nie sili się siłą mieszkańców na wielkie zmiany. Bo nie warto. Bo się nie da. Bo nikomu nie zależy na zmianie. I wcale nie jest to źle dla takiego miejsca. Ostatnio byłem we Wrzeszczu w takim miejscu. Wszystko tam do siebie pasuje.
![](https://iczek.pl/wp-content/uploads/2016/12/L1004697.jpg)
![](https://iczek.pl/wp-content/uploads/2016/12/L1004712.jpg)
![](https://iczek.pl/wp-content/uploads/2016/12/L1004692.jpg)
![](https://iczek.pl/wp-content/uploads/2016/12/L1004694.jpg)
![](https://iczek.pl/wp-content/uploads/2016/12/L1004724.jpg)
![](https://iczek.pl/wp-content/uploads/2016/12/L1004689.jpg)
![](https://iczek.pl/wp-content/uploads/2016/12/L1004700.jpg)
fajny ten trabant
miało czas, by się dopasować…
Czas najlepszy przyjaciel :)