fotopropaganda blog o dobrej fotografii

Odpadam

Czuję się maluczki jakiś takiś ze swoimi ambicjami kolodionowymi przy takich ludziach. Zresztą co tu gadać, to nie ma co gadaniem zaśmiecać. Szacun.

SILVER & LIGHT from Ian Ruhter on Vimeo.

 

PS
Dzięki za linkę Arek.

20 komentarzy

  • “It’s a moment frozen in time. I didn’t just built the camera, I’ve created the time mashine” – pieknie!

  • Piotrze nie ma co czuc sie maluczkim niestety nie urodzilismy sie w USA gdzie bardzo latwo jest spelniac swoje marzenia , gdzie wszystko jest duzo prostsze , tansze , latwiej dostepne. Gdzie bez problemu moglbys oblewac plyty 50×50 cali bo bylo by Cie na to po prostu stac. ( wiem bo pare lat tam mieszkalem , niestety dla mnie nie interesowalem sie wtedy fotografia :( ).

  • Rób dalej swoje i się nie pierdziel! Czas, miejsce, technika, jakie to ma znaczenie? Ważne jest co Ci w dusza hula. Link super.

  • mam jakieś takie nieodparte wrażenie, że przy takim formacie łatwiej o przerost formy nad treścią…
    a z innej strony – tydzień temu chodziłem po zasypanych śniegiem karkonoszach z 4×5 na plecach. samochodem bym tam nie dojechał… ;)

  • Wielkie płyty na monitorze w okienku wielkości karty kredytowej, nie marudź, zawsze trafisz na kogoś z większym… ;)

  • Piotrze, kluczowe jest zdanie bohatera:
    “Jedynym ograniczeniem jestem ja sam”.

  • Wiecie co, ja mylse, ze oczywiscie jest coś w tym “amerykańskim” podejściu i manii wielkości wszystkiego. Niemniej, patrzę z trochę innej perspektywy. Po pierwsze technologia… znam ją i mam szacunek, że człowiek potrafi zrobić to w takiej jakości! Ja borykam się z problemami przy 8×10, a facet robi prześcieradła i ma jakośc lepszą od mojej. Odpowiecie – to tylko technika, którą można wypracować. No jasne, tutaj zgoda. Ale ilu porwie się na takie podejście, z takim zapałem, zaciętością i to “tylko” dla zdjęcia ?:)!

    Inna sprawa to podszewka tego wszystkiego. Jak wyłapała to Lilly – “stworzyłem maszynę czasu” mówi autor. I to jest dokładnie to. W wypadku tego typu technik chodzi o coś więcej niż sama treść zapisana na płycie. Zawsze, i będe to podkreślał, uważałem, że kolodion ma zasadniczą wadę – forma rządzi treścią w 99% obrazków kolodionowych, które widziałem i które sam zrobiłem. Teraz jednak uważam, że to co dla wielu jest wadą, jest tak naprawdę immanentną częścią dawnych technik fotograficznych w XXI wieku. W wieku iPoda i iPada. Samo pracowanie rzemieślniczo na takim “sprzęcie” z epoki jest wartością dodaną do… uwaga! … do fotografii. Do treści fotografii. Tak, zabrzmi trochę zuchwalczo, ale tak mi się wydaję. Innymi słowy chcę obrazoburczo napisać, że fotografia tego typu jest z samej natury 5 razy więcej warta niż współczesna pikselowa. No sorry Batory :) Tak niestety uważam. :)

  • fajny, piękny i mądry styl życia, w warstwie wizualnej, fotograficznej to samo można osiągnąć polaroidem czy nawet małym obrazkiem, pozdrowienia Iczku

  • To tylko i wyłącznie teoria redaktorów niektórych. Gdyby tak było, to nikt nie robiłby Mercedesa, bo przecież Fiat 126p tez dojedzie do Warszawy :)
    Nikt nie kupowałby DigitalCamera, bo przecież to samo można napisać w czymkolwiek innym :)
    A jednak…

  • w podstawowym ujęciu sprawy masz rację, rozumiem przytyk i grzech sie do niego nie odniesc

    wolalbym jezdzic fiatem 126p, po dwupasmowej drodze ekspresowej do Gdanska niz telepac sie nowoczesnym Mercedesem po dziurach i wioskach uwazajac na kury :)

    pozdrowienia

  • Bajeczka dla dzieci…
    Poezja się liczy, a nie technika. Tylko poezja i nic więcej.

  • Technika fajna, problemem jest to ze te wszystkie zdjecia wygladaja tak samo. A ostatnio jest to tak popularna ze praktycznie kazdy magazyn (nie w PL) co kilka numerow prezentuje kolejnego autora-amatora, ktory sie tym zajmuje. No ale to dobry sposob na spedzanie wolnego czasu, wiec sie nie dziwie ze tylu jest teraz podobnych zapalencow.

  • “M.
    06.04.2012
    Technika fajna, problemem jest to ze te wszystkie zdjecia wygladaja tak samo.”

    Zupełnie jak foty z cyfrówki. Wszystko wygląda tak samo :)

  • Zacząłem oglądać ale zniechęcił mnie widok fotografa z przeciwkolodionową maską na gębie. Bez sensu. Strach pomyśleć, że coraz więcej takich pop……. w będzie krążyło także po polskich drogach

  • *iczek
    06.04.2012
    Zupełnie jak foty z cyfrówki. Wszystko wygląda tak samo :)

    Z cyfra jest jeszcze gorzej, bo jako RAW – plik, ktory przegladasz na komputerze (ktoremu daleko jeszcze do formy materialnej) wyglada tragicznie.

fotopropaganda blog o dobrej fotografii