fotopropaganda blog o dobrej fotografii

Serce boli

Naprawdę boli mnie serce, gdy widzę, że ludzie wmontowują sobie w głowę pewne kalki, które biorą się tylko i wyłącznie stąd, że czegoś jest dużo. Stare powiedzenie o tym, że miliony much muszą mieć rację coś w sobie ma. Oto ogłoszono wyniki BZWBK, zaglądam ja tamże, bom linkę otrzymał od wszystkowiedzącego lotnika. Gnam ja po linkach czem prędzej do zakładek Portret i co ja widzę?

II miejsce w Portret-Reportaż otrzymuje Jacek Turczyk za te zdjęcia: http://www.bzwbkpressfoto.pl/laureaci,p,z,22,60.html. I ja się po raz milionowy w swym długim już wszak życiu zastanawiam, za co? Za co ta nagroda w ponoć najlepszym obecnie konkursie fotograficznym, prasowym? Za umiejętność użycia winiety to pewne, ale za co jeszcze? Ja wiem, taki trynd. Wszyscy mają winietę, mam i ja! Muchy mają rację. Ale co jest między ta winietą to już mało kogo interesuje…. szkoda.

Cofając się ciut, oglądam I miejsce w tej kategorii dla Michała Korty: http://www.bzwbkpressfoto.pl/laureaci,p,z,21,53.html. Ja chwytam mam wrażenie pomysł, że ludzie wyeksponowali siebie i fotografa poprzez te bezpośrednie spojrzenia w obiektyw, że dzięki temu wzrokowi osoba staj się głównym tematem i wątkiem całego cyklu, ale uzyskanie tego za pomocą wysłonięcia każdej twarzy jakoś już do mnie nie gada. Zabieg graficzny zrobił cykl. Dość natarczywy zabieg przyznać muszę, bo na fotce nr 2 pani ma twarz czarną… ech :(

Ostatnie miejsce w reportażu to twarze górników. Nie za bardzo jest o czym pisać. Nic odkrywczego. Jeśli to są najlepsze zdjęcia prasowe roku 2011 w portrecie to jakaż słaba musiała być konkurencja… :(

No to spójrzmy na perełki fotograficzne, jakimi powinny być portrety pojedyncze. Pierwsze miejsce pomijam od razu, bo nie cierpię nagradzania czegoś, co jest politycznie poprawne i zauważone tylko dlatego, że znamy modela. Grzegorz Wełnicki znalazł oryginalny obiekt i dostał II nagrodę. Nie widzę w tym nic poza samym obiektem. W warstwie fotografii jest to kompletnie nijakie. Ale to wszak konkurs prasowej fotografii więc zapewne temat szczytny i ciekawy dla czytelnika. Trzecie miejsce… ponownie bez echa. Takich pstryków parę musi zawsze znaleźć się w wynikach, bo inaczej jury zapewne strzeliłoby sobie gola. Czwarte miejsce (wyróżnienie) dokładnie to samo. Historia czyni zdjęcie. Mnie to nie pasuje. Postrzegam portret w reportażu jako osobny byt. Jest materiał, są fotografie. Powinny być to portrety na tyle silne, aby gadały do mnie nawet bez tekstu.

Zdjęcie Roku... no cóż. Ja nie bywam na forum Pentaxa zbyt często więc nie będę skakał z radości, że kolega dostał te nagrodę (przypominam, że otrzymał on WPP). Nie gada to d mnie. Kompletnie. Może jako całość, bo powstał reportaż, ale jako zdjęcie pojedyncze, to jakoś za silnie pachnie mi znowu poprawnością.

Nagroda Rzeczpospolitej to kompletnie niezrozumiała decyzja. O co chodzi!?

Więcej nie będę jeździł. Szkoda mi trochę pary. Na koniec jednak łyżka miodu.

Tomasz Lazar – I miejsce cywilizacja-reportaż. !! Perełka estetyczna. Yhm… aż ślinka cieknie. Soczyście, dynamicznie, ładnie podane, płynnie. Ech. Szkoda, że rzadko oglądam Tomasza.

15 komentarzy

  • “Postrzegam portret w reportażu jako osobny byt. Jest materiał, są fotografie. Powinny być to portrety na tyle silne, aby gadały do mnie nawet bez tekstu.”

    OK, to Twoje zdanie. Ja mam inne :-)

  • Iczku drogi, sie kiedys doigrasz krytykanctwem swoim, a co do konkursu to jest duzo racji w tym co piszesz.
    Zdjecia Jacek Turczyka to troche mi podchodza pod historie szkolnych zdjec Iczka Juniora.

  • Zawsze mi się wydawało że w fotoreportażu nie ma miejsce na takie “estetyczne zabiegi”. Mam jakieś nieaktualne dane, pójdę się dokształcić.

  • @Robert – możemy się oczywiście różnić w tej kwestii, ale ja jakoś przywykłem do tego, że portret (nawet w prasie – press – magazine itd…) jest osobną kategorią. Dlatego pewnie jest taka kategoria w konkursach.
    Ja mam przed oczami “portrety prasowe” (i tutaj zęby Was zabolą, że znowu ją przywołuje) Annie Leibovitz za jej najlepszych lat. Przypominam, że jej największe portrety były “ilustracjami” do wywiadów, artykułów o bohaterach w Vanity Fair czy innych Vogach.
    To jest portret! O jego sile świadczy to, że artykuł schodził na plan dalszy.
    Wiem, wiem… powiecie, że magazyny tego typu zupełnie są czym innym i że to było robienie byle jakiego tekstu do samych zdjęć, a w prasie jest materiał a potem zdjęcia.
    Ale ja się z tym nie zgodzę.
    Akurat przy portrecie, to powinny być byty, które mogą istnieć odrębnie również.

  • “Tomasz Lazar – I miejsce cywilizacja-reportaż. !!” Tomasz w wywiadach nie ukrywa fascynajcji Trentem Parke. Zdjecie fajne, ale jak mam wybrac miedzy Electric Light Orchestra, a the Beatles, to wybor jest oczywisty.

  • Iczek, ja nie neguję Twojego podejścia, i przyzwyczajenia ;-)
    Moim zdaniem jeśli uznamy różne szkoły/wizje fotoreportażu (portretu), to pierwszym pytaniem jakie sobie należy zadać – jaką wizję ma przedstawiać dany konkurs. I tyle.

    Z wyboru zdjęć, jakiego dokonano, wychodzi, że postawiono bardziej na reportaż (w sensie przedstawienie wydarzeń roku) niż portret jako samodzielną kategorię. Nie wiem, czy jest sens oceniać te zdjęcia w kategorii portretu.

    Z drugiej strony, mam podobne do Twoich odczucia co do poziomu sporej części fotografii. Pierwsze pytanie, jakie przychodzi mi do głowy – co może wyróżniać te wybrane od całej masy innych, które można było oglądać w prasie przez cały rok? I w przypadku niektórych zdjęć, nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie.

  • II nagroda za portret – reportaż to “zdjęcia” na poziomie kilkulatka, zresztą reszta tez nie lepsza, popieram Iczka całym sobą, marność i tyle !

  • nie sledze ostatnio zbyt wielu wydarzen majacych miejsce w fotografii, ale jestem zalamana, czy cos sie dzieje zlego czy Ty pokazujesz nam tylko te, ktore nie wypalily?

  • Moim zdaniem nagród i konkursów nie można nigdy brać zbyt poważnie jako reprezentatywne dla całości. Jeśliby prześledzić wyniki na kilka lat i dekad wstecz, to zawsze trafiają się tam zdjęcia, które ktoś mógłby nazwać gniotami.
    Ciekawy jestem, skąd się to bierze?

  • miałem kiedyś ciśnienie, żeby wysłać prace na konkursy fotograficzne, ale (szczęściem) mi przeszło…
    zarabiam (szczęściem) na życie klepaniem podatkowych cyferek i “produkuję” swoje pejzaże do bezkwasowej szuflady mając nadzieję, że kiedyś, komuś się przydadzą do upięszenia jakiejśc przestrzeni, ze może…
    wracając do tematu konkursów – kiedy miałem owe konkursowe ciśnienie – szukałem “dobrego” konkursu w PL o tematyce mi bliskiej i albo nie umiem szukać, albo faktycznie mam za duże wymagania. tak, czy inaczej dałem sobie siana :)

  • yoonson – BZWBK GPP WPP POY itp to konkursy prasowe. Jak chcesz konkursow artystycznych to masz Sony World PA, IPA itp. pozdro

    cala Twoja,
    ciotka

  • Rzadko tu zagladam ale to zdjecie z Walesa to odlot.
    Ja bym na miejscu Wałesy do sądu go podał!!!!!
    …. a oni mu nagrode dali. Chyba i ja zaczne robic zdjecia ma szanse na wygrana. Ba wygram w przyszłym roku:-) Nie bede chemi składac :-)

  • serce boli a to dlatego, ze juz prawie miesiac nic nie piszesz :(

fotopropaganda blog o dobrej fotografii