Zasady tego bloga są proste. Nie reklamuje niczego za kasę. Toteż poniższy link jest reklamą za darmo :)
A ponieważ nie posiadam zgody na publikacje tych “zdjęć”, podaje tylko link i zachęcam wszystkich do zaglądnięcia i czerpania pełnymi garściami z pomysłów. Uważam, że stowarzyszenie fotografów ślubnych powinno przyjąć autorów od razu jako członków honorowych.
Ja nadal leżę pod stołem.
żądam od Ciebie jako właściciela bloga rekompensaty za okulary, które pewniakiem będę musiał zacząć nosić…
i spróbuj po oglądnięciu czegoś takiego zacząć wykład o fotografii jako współczesnym medium artystycznego przekazu…
I kolejny kamyczek do upodmiotowienia kulturowego fenomenu fotografii slubnej i to w najgorszym wydaniu. Nie ma czegos takiego. To jest zwykla fotografia uzytkowa, calkowicie niewarta jakiejkolwiek uwagi. Kiedys robilo sie po prostu zdjecia na slubie i nikt nie poswiecal na to wiecej czasu niz koniecznie potrzeba. Kicz nie kicz, monidlo na sciane, zdjecia do albumu. Teraz jest bardziej barokowo i co. I nic. Niech se ludzie robia te zdjeia. Ba! Cieszcie sie, ze mozecie zarobic nawet na tym kase i to w dodatku robiac zdjecia, ktorych nie trzeba sie wstydzic, ale czy koniecznie musimy o tym rozmawiac. Jak otworze zaklad produckji bron, i zrobie zdjecia do katalogu, to czy bedziecie o nich dyskutowac, i to jeszcze w kontekscie “wspolczesnego medium artystycznego przekazu”? :-P
Uważaj iczek na takie odsyłacze. Ostatnio jak się wczytałem w ustawę ochronie praw autorskich (m.in zasady rozpowszechniania utworów bez pisemnej (!) zgody autora) to się przeraziłem. I piszę to nie po to by straszyć, ale ostrzec jak zgodnie z prawem prowadzić chociażby takiego bloga.
jarku a czy tworząc katalog nie starałbyś się zaprezentować swoje brona jak najlepiej? Reklama ma zachęcać, a nie odstraszać…
Moim zdaniem kicz to zwyczajny przerost formy nad treścią co dokładnie można zaobserwować w tych obrazkach (bo inaczej tego nie potrafię nazwać). Można robić zdjęcia na ślubie, które będą zwykłą dokumentacją tego wydarzenia i nie będą one raziły w oczy tak bardzo jak prace fotograficzno-graficzne, które możemy oglądać w tym wpisie…
Hubercie – dziękuję za informacje, sam ostatnio napisałem wpis, w którym posłużyłem się czyimś zdjęciem…
Ale to jest publiczna strona w sieci i prawo cytatu chyba obowiązuje…?:)
Poza tym, czy ja napisałem coś złego o tych “fotografiach”!? No w którym miejscu wyraziłem swoją opinię? :)
Ja tylko podziwiam… i reklamuje za darmo.
no i sprzet musza miec konkretny…te studyjne sluby to chyba imagonem robione :-)
Jarek – takie brony to może być interes…
Wiesz jak ciężko fotografuje się brony… chłopie!
To nie jakiś tam street…. se każdy weźmie SX-70 i cyknie. Brona to brona. Konkret panie.
Zobaczcie, to że ktoś uprawia taką fotografię, hmmm… jemu się podoba.
Ale, że znajduje się rzesza chętnych, to już inne zjawisko.
Jest popyt jest podaż. Widać nie każdy chce mieć portret z dużego formatu:) Kicz w narodzie ma się dobrze i nie ma sensu walczyć z wiatrakami.
Iczku, czym Ty się zajmujesz do diaska …
Weź sie lepiej do roboty i nie marnuj czasu !!!
Rozdrabniasz się !
Myslę, że czas zamknąć bloga i zająć się poważnie fotografią, inaczej minie Ci życie i nic z Ciebie nie będzie … Kim jesteś, kim chcesz być? Odpowiedz sobie na te pytania.
pozdrawiam ze słonecznego Poznania
PAweł K
pytanie kim chcesz zostać kieruje się raczej do pięciolatków, a Piotr chyba wie kim został…
ps. jeszcze tylko coś podrzucę apropos kiczu.
http://www.maxmodels.pl/sergium,1.html#zdjecia_dol
są tacy którym się to podoba, zachwycają tymi pracami i nie mam podstawy by z tym dyskutować:)
Macieju, tak, Piotr wie kim został … A mógłby być fotografem z “górnej półki”, ale traci czas na polemiki o dupie Maryni … np. z Tobą … z całym szacunkiem … szkoda
Dżiz Paweł :) No wiesz, ja wiem, że drukuje u Ciebie i reklamuje, ale bez przesady. Aż na taką wzajemność się nie umawialiśmy :):)::)
A tak poważnie, to nie rozumiem czemu w ten letni nadal czas nie wrzucić trochę na luzik…:) Przecież ja nie mogę cały czas pisać o tym jak cudownie jest sztukę uprawiać w zaciszu swego pokoju i szuflady :)
Za ostatnie wydruki dziękuje, rewelacja jak zwykle…:)
PS
I tak nigdy nie dogonię członków ZPAF z Poznania… :(
Piotrze, ja zwyczajnie ciepło myślę o Tobie, zwłaszcza w kontekście Twoich dokonań. Cenie to co robisz i martwi mnie jak trwonisz energię na niepotrzebne polemiki … Wiesz, że jesteś dla mnie niczym starszy brat.
pozdrawiam Cię
Ide zatem sobie porobic zdjecia bronom :D
http://www.maxmodels.pl/neojmx.html
cytat z autora prac w powyższym linku: “UWAGA! Robię zdjęcia za darmo, płacisz tylko za pomysł sesji. Masz pomysł – zdjęcia gratis, płacisz jedynie za ich obróbkę.”
Pytanie czy być Don Kichotem i całe życie walczyć z wiatrakami , czy Sanczo Pansą i mieć wy^&^%ne na wszystko :D ?
Iczku, miałem z czystej ciekawości przyjemność zajrzenia do wnętrza jednego z ich zakładów w Warszawie pod pretekstem chęci zeskanowania średniego filmu. W prawdzie przeraziły mnie z wejścia oprawione w grube ramy prace znane ze strony firmy oraz wszechobecne portrety gwiazd światowego kina, oczywiście zgrabnie wyretuszowane, to wnętrze jak najbardziej przypomina już stare dobre pracownie fotograficzne.. Wszystko w stylowym drewnie i tonacji brązu. A z zaplecza wyglądały wszelkie rekwizyty ślubne, które na stronie podziwiać można.. : )
Po tym jak udało mi się ‘wytargować’ skan jednej klatki 6×6 na 10zł (a przecież skanują na świetnym i wygodnym do skanowania skanerze dołączanych do fotolabów Frontier) wyszedłem w pośpiechu i oddaliłem się rowerem w stronę zachodzącego słońca.
To pisałem ja, Marcin.