fotopropaganda blog o dobrej fotografii

Śladami Susan Sontag…


“Interpretując Fotografię. Śladami Susan Sontag” to rzecz, którą warto mieć, przeczytać, ale nie należy się zbytnio nastawiać do tej lektury.

Ponieważ książka jest zbiorem tekstów odnoszących się do “O fotografii…” rzeczonej autorki więc raz trafimy na logiczny i spójny tekst, a kilka kartek dalej czytamy nieskładne myśli odnoszące się do wszystkiego i niczego, nie idące w żadnym sensownym kierunku.

Ponieważ “O fotografii…” jest rzeczą dość trudną do zdobycia za ludzkie pieniądze (ostatnio na Allegro odpuściłem licytację na 113zł), to wielu z nas pewnie nie miało okazji zapoznać się z materiałem źródłowym.

Myślę, że to konieczne, bo interpretować czyjeś słowa przez pryzmat kolejnych osób, to już przesada :)
Ja przeczytałem i dało mi do myślenia wiele akapitów, ale teraz trzeba w końcu przeczytać Sontag. Tak przyznaje się… nie czytałem tego. Strach aż :)

Nie zmienia to faktu, że “Interpretując…” trzeba mieć na półce.
Tuż obok Barthesa.. :)

13 komentarzy

  • Też kilka razy zasadzałem się na "O fotografii" na Allegro, ale chyba lepiej będzie kupić w oryginale (na tymże Allegro pojawiają się po 50 zł).

  • tak co by poddenerwować-kupiłem jakiś czas temu "O fotografii" w antykwariacie na Dmowskiego za całe 8pln;)zdarza się…

  • mam gdzieś wydrukowane 'o fotografii' bo tez trafić nie mogłem, ale przyznaję bez bicia, przerosła mnie ta książka.. muszę chyba dojrzeć. normalnie przysypiam po kilku stronach :/ łatwiej mi się czyta The Print..

  • Barthesem prywatnie gardzę, bo to marny filozof. Natomiast Sontag wielbię pod niebiosa. Mam od kilku dni książkę o której piszesz. Co do cen, to faktycznie bywają chore. Dlatego kupiłem książkę tu w Krakowie, bezpośrednio u wydawcy. Polecam tę drogę, bo relatywnie jest najtańsza.

  • Jakiś czas temu na facebooku dostałem info, że jedno z krakowskich wydawnictw szykuje wznowienie "O fotografii" na jesień tego roku. Tylko za cholerę nie mogę tego znaleźć teraz :/

  • "Barthesem prywatnie gardzę, bo to marny filozof."

    Gardzisz kimś, bo jego nauka ci nie odpowiada?

    Made in poland po prostu.

  • szymon, dzięki za wiadomość o wydaniu 'O fotografii' w języku polskim. ciekawe czy będzie to wznowienie czy nowe tłumaczenie.wydawnictwo nic mi nie mówi, ale oni chyba są bardzo nowi na rynku.
    tę książkę naprawdę warto przeczytać, natomiast 'Śladami…' o której pisze iczek można przejrzeć, ale nie zachwyca. trochę za duży miks. choć może zmienię zdanie po przeczytaniu całości.
    pozdrawiam.

    piece_of_glass
    autorka bloga I like photo

    (iczku, nie wiedziałam, że do mnie zaglądasz, czuję się wyróżniona :)

  • Prowadzisz bardzo ciekawy blog. Strawiłem dzisiaj czas (parę godzin) mojego pracodawcy, aby przejrzeć wszystkie (!) Twoje wpisy.
    Czapka z głowy za ciekawe kompendium :)

  • Dziękuję!
    Aleś sobie trudu zadał ;)
    Choć to blog bardziej do oglądania niż do czytania.
    Jakoś nie ma czasu na więcej, na razie ;)
    A na kolejne notki trzeba będzie trochę poczekać, bo właśnie jestem sobie na wakacjach i… czytam cudze blogi :)

    piece_of_glass

  • Wziąłem się na sposób i zabrałem Sontag na plażę ;) Jakoś w czasie takiego "dobrowolnego osamotnienia" łatwiej mi się skupić na trudniejszych tekstach. Przeczytałem, jestem z siebie dumny. Wydawało mi się że to ja mam manierę przeintelektualizowywania rzeczy, które można powiedzieć wprost. Jestem mały pikuś przy Susan ;) Niemniej książka otwiera oczy. Dała mi strasznego kopa i zamierzam przeczytać ją jeszcze raz za jakiś czas żeby zobaczyć ile zapomniałem, a ile nie zrozumiałem, ile wreszcie udało mi się zmienić w moim podejściu do fotografii, mojej i jako takiej. Książka jest tak gęsto nasycona tropami, że daję sobie prawo do przeoczenia części z nich. Byłem, zobaczyłem, polecam gorąco każdemu kto myśli o fotografii.

fotopropaganda blog o dobrej fotografii