Każdy ma swojego Mistrza.
Niektórzy toczą z nim niekończące się dysputy i rozważania niepoparte zdjęciami.
Ba! Czasami nawet Mistrz nie pokazuje swoich zdjęć dla zasady, bo wówczas mógłby… przestać być Mistrzem.
W dziedzinie modowej, mistrzów jest wielu.
Jednak mam wrażenie, że tylko jeden fotograf osiąga poziom, który pozwala mu być nauczycielem dla wszystkich pozostałych uznanych Mistrzów.
Jest nim Steven Meisel. To, co zrobił on z Lindą Evangelistą w najnowszym numerze włoskiego VOGUE to Creme de la Creme…
Polecam odwiedziny w saloniku jakimś prasowym i przeglądnięcie tego Vogue. O ile trendy we współczesnej, nowoczesnej stylistyce modowej wyznaczają takie pisma jak Numero, NOI.se, ID, WAD i tym podobne, o tyle Vogue zawsze będzie z nimi wygrywał sesjami, które zapisują się w historii fotografii fashion.
Meisel jest wielki i więcej pisać nie ma co… A sesja jest… uch…
Oczywiście zdjęcia w sieci nie oddają nawet w połowie efektu na papierze….
Witam,
tez mnie zniszczyla ta sesja.
w lepszej jakosci:
http://rdujour.com/2009/08/05/linda-evangelista-italian-urban-decay/#more-25819
pozdrawiam,
Rafał
zaiste; miszczostwo;
piękne…
brak słów żeby opisać te zdjęcia
to jest moc
widziałam, duże wrażenie.
jeszcze jedno?
gdzie mozna kupic ten numer?
bo nawet na amazon.com nie ma:/
w empiku nie moge znalezc;/