Zadanie było proste. Nie posiadając obiektywu z centralną migawką, zrobić zdjęcie aparatem 4×5 cala…:)
Do dyspozycji szkło z początku XX wieku, Polaroid 59 oraz kamera. Szkło dla utrudnienia osadzone na płytce niepasującej do kamery.
Problemem była jedna sprawa… migawka. Jak w dzień zrobić zdjęcie na materiale 80 ISO nie posiadając migawki, żadnego mechanizmu…?!
Rozwiązanie: długi czas naświetlania i migawka manualna :)
Długi czas to wysoka przysłona. Szkło posiadało jasność f8-f45. Więc długi czas da się wyciągnąć w cieniu. Wyszło 2s przy f-45.
I oto poniżej jedna z najnowocześniejszych migawek nieszczelinowych. Wykonana ze stopu bawełny i nylonu. Realizuje bez pudła czasy pomiędzy 2s a nieskończonością. Posiada precyzyjny uchwyt zaczepu. Przebieg pionowy lub poziomy w zależności od potrzeby. Zakładana przed obiektywem jest łatwa do zamontowania i do demontażu…:)
Piękny sprzęt. I ptaszek nawet jest. ;)
Ano właśnie – czy ptaszek nie powinien wylecieć z aparata? Hę?
Stopy to są metalu. Gdybyś chciał stopić nylon i bawełnę to prawdopodobnie wykonałbyś najnowocześniejszy produkt technologii kosmicznej – migawkę popiołową :D
P.S.
Możesz spróbować fotografować na papierach. ISO 3 zapewni Ci działanie migawki nawet w największym słońcu ;)
—
pzdr
Leon
Takiej migawki używam przy długich ekspozycjach z Pentaconem :) .
Widziałem gdzieś w necie opis migawki z dwóch szyberków od kaset i machnięcie taki cudem dawało ułamkowe wartości sekundy…. Czyżby nowa kamera ? No metall – classical wood ? :)
:)
co to za obiektyw?