fotopropaganda blog o dobrej fotografii

WPP 2009… no i już jest


Tak na szybko na razie, bo pewnie dyskusja będzie trwała.
Zapraszam do zobaczenia jak w tym roku gusta jurorów się zmieniły lub nie :)

Wygrał w tym roku Anthony Saua (dla Time)

Reszta wyników…

Powiem jedno – winieta rules !! :)
Każde zdjęcie prawie ma winietkę :)

A oto mój zwycięzca!
Szok! W tym ujęciu jest wszystko co potrzeba do ilustracji wydarzenia. Perfekcja i szczęście..!

fot.: Yannis Kolesidis, Greece, Reuters
(antyrządowe wystąpienia w Grecji)


No i, o ile dobrze widzę, nagrodę trzecia w Sports Features dostał Polaroid 55, w osobie Tomka Gudzowatego.. :)


Są też zdjęcia, które coś mi jednak przypominają:)

fot.: Brenda Ann Kenneally (2008)


fot.: Mary Ellen Mark (1994)


.

18 komentarzy

  • Swietna edycja. Zdecydowanie najlepsza z jakich widzialem. No i tylu Polakow jeszcze chyba nigdy nie zostalo nagrodzonych.

  • I jeszcze jedno. Zauwazyliscie ile zdjec jest na filmie? Nawet glowna nagroda :-)

  • Darek, rozumiem, ze ta uwaga odnosi sie do wszystkich zdjec razem? Biorac pod uwage roznorodnosc, to pozazdroscic tylko umiejetnosci syntezy :-P

  • Trzeba przyznać że polaroid Gudzowatego bardzo godny. Ładne, spokojne zdjęcie.

    Tak jak któryś korespondent pisał z Gruzji podczas wojny (Jagielski najprawdopodobniej) o spotkaniu wielu freelancerów, którzy w tej wojnie upatrzyli szansę na swój coming-out fotograficzny. Mieli rację, WPP nie zawiodło pod tym względem :_)

  • Dor – jak i w zeszłym roku, tak i w tym będzie zapewne dyskusja czy koniecznie trzeba po raz setny dawać zjdęcia z wojny, płaczące matki i obcięte ręce. Ale jeden argiument za tym, że tak trzeba to fakt, iż to wszystko miało miejsce. Pominięcie tego byłoby zapewne lekkim “ukrywaniem prawdy”. Zupełnie innym tematem jest fakt, że może w końcu doczekamy się pokazania tego inaczej… tylko jak!?

    Gudzowatego dałem, bo akurat mój ukochany materiał sobie upodobał… w sumie nie jest to jakieś mega osiągnięcie. Uważam, ze nagrode dostał z rozbiegu :)
    Ja bym tego nie widział az tak wysoko.

    Jak zauważyła BŁS – nudą trochę wieje całość…

  • co roku i od zawsze WPP wieje nudą. Fotografia prasowa jest zawsze trochę nudna. A jeśli chodzi o tragedie, to powoli się zbliżyliśmy do granic dobrego smaku już :) Dalej już nawet Fakt się pójść nie odważy (przynajmniej jeszcze).

  • Najbardziej do mnie przemawia pan z kupkiem i kanapkom.

  • Główna nagroda, to… nie rozumiem decyzji :-/ Dla mnie co najwyżej przeciętne. I dlaczego nie ma ani jednego zdjęcia z wojny w Palestynie!?

    Jedrek

  • [rK] pisze…
    Najbardziej do mnie przemawia pan z kupkiem i kanapkom.

    Sztuką jest też wpasowanie się w gusta jurorów co p. Tomaszowi udało się niewątpliwie za pomocą ewidentnie słabego pod każdym względem zdjęcia. Nawet i pod względem technicznym (fuj) – zdjęcie wygląda jakby sylwetka wycięta z jednego zdjęcia wklejona była na tło z innego.

  • @Jedrek – bo z Palestyny baby przy ruinach są pokazywane regularnie co kilka miesięcy. Liban ostatnio to było pewne novum, kadilak się pojawił, ale było minęło. Pytanie brzmi czemu nic z Czeczenii nie ma ? Odbywa się tam ludobójstwo cały czas – przydałoby się żeby poszła nagroda główna za to. No ale jury tak jak Izraelem znudzone, tak Czeczenią politycznie nie zainteresowane :)

  • George – nie wiem czy dobrze Cie zrozumiałem, ale te Twoje przykłady to akurat kula w plot, bo fotograf zrobił właśnie pastisz ikon fotograficznych :) Tak to sobie wymyslił…

    Wszystkie zdjęcia w tamtej serii są nawiązaniem do słynnych fot wojennych :):)

    A.. widze ze Kefas juz Ci to wyjasnil :)

  • iczek pisze…

    Wszystkie zdjęcia w tamtej serii są nawiązaniem do słynnych fot wojennych :):)
    A.. widze ze Kefas juz Ci to wyjasnil :)

    Si!
    Widzę, że o tak późnej porze powinienem raczej iść spać zamiast raczyć się ginem. I to bez toniku ;-)
    Przepraszam…

  • Ten materiał, który wygrał jako całość jest bardzo ciekawy i jak to kiedyś mówili “na czasie”, reportaż Grzędzińskiego też jest bardzo dobry, natomiast dla odmiany zupełnie nie skumałem o co chodzi w reportażu nawiązującego do Mary Ellen Mark. Sportowe zdjęcia skoczków do wody z ich dziwnymi minami mocno mnie rozbawiły mimowolnie zresztą. A co do wojny w Palestynie to pewnie po prostu deadline na wysyłanie zgłoszeń był taki że nie dało rady nic z tych zdjęć wysłać – za rok bedzie tego wysyp, tak jak teraz Gruzji

fotopropaganda blog o dobrej fotografii