fotopropaganda blog o dobrej fotografii

Obiecane…

Słowo się rzekło…




baletnica: Malwina

17 komentarzy

  • druga fotka wgniata w ziemie…
    najgorsze jest to, ze mam umowiona tancerke do zdjec i przez Ciebie mam ograniczone pole manewru ze stylizacja ;)

  • mnie ostatnie szczególnie przypadło do gustu :) reszta mocno ponad przeciętność, ale ostatnie jest takie.. ciepłe i ludzkie. przez bałagan pewnie ;)
    to na które zwrócił uwagę Wujek DB jest w taki formalny sposób najbardziej kreatywne [nie lubię tego słowa, ale inne mi nie pasuje].

  • …kobyłka u płota ;) podobają mi się te ostrości i nieostrości, zdjęcia delikatne i takie “dziewczęce”

  • rewelacja. jest w tych zdjęciach i siła, i determinacja, i niewinoność, i skromność. wspaniałe.
    Kasia

  • ja tez dołączę się do grupy chwalących, ale:

    1. kolczyki to według mnie niepotrzebny dodatek przy tych ujęciach, bez nich byłoby czyściej i estetyczniej( poza tym w balecie chyba się ściąga biżuterie do tańca/treningu?)

    2. wkurzają mnie te krany przy parapecie na pierwszej fotografii

    Zapominając o tych drobiazgach, wyszło bardzo subtelnie i naturalnie. Widać, że modelka Ci zaufała i dzięki temu nie była sztuczna. Fotografie uspokajają i bardzo łagodnie przedstawiają temat.

    Dobra robota!

  • aha, jeszcze jedno.

    jak to było w tym Twoim studiu o którym pisujesz to powiem Ci, ze masz tam genialne światło zastane od tego okna. normalnie pozazdrościć!

  • Mendoza – kolczyki to wyposażenie baletnic w czasie występów, tak samo jak diadem… :)

    Kran… uch.. cały w nim urok./:)

  • o diademie wiem, ale z tymi kolczykami to mnie zaskoczyłeś. nigdy chyba nie zwracałem na to uwagi i wydawało mi się, że nie maja :)))

  • Drugie – pieknie klasyczne. Czwarte – najbardziej sie podobajace :)

    Gosia Barta

  • no niby takie piękne, bo wielki format, bo czarno białe i powinnam je wielbić.. ale czegoś mi brak..ale może to braki we mnie a nie w fotografiach.. czyżby zblazowania fotografią ciąg dalszy? (mówię tu o sobie)
    anka roman

  • ..a diadem, kolczyki, krany, kurki i zawory w nich cały urok..przykryte piękną mgłą
    anka r. raz jeszcze

  • Och Leon – połechtałeś mnie…:)

    Gdybym tylko miał studio w takim budynku i do dyspozycji tyle baletnic…:)!!

  • Drogi Iczku

    O tych dziewczynach i paniach pisze się i mówi TANCERKI. Tancerki. Jeszcze raz – tancerki

    Nauczyły mnie tego absolwentki szkoły we Wrzeszczu, gdym się tam udał po modelkowe wsparcie ćwierć wieku temu. Bo określenie “baletnica” to dla nich obelga.

    PS. Foty – nie tylko tancerek – genialne. Blog takoż. Podziwiam.

fotopropaganda blog o dobrej fotografii