fotopropaganda blog o dobrej fotografii

Fotograf NN… Aneta Kowalczyk


W sumie miałem ciężki dylemat czy wstawiać Anetę jako Fotografa NN, czy może już jako Polecanego…

Jeśli bowiem ktoś interesuje się polską fotografią fashion, portretem i zbliżonymi dziedzinami, to nie znać Anety jest małym faux pas.
Ostatnio odświeżona strona przystępniej pozwala przejrzeć folio artystki.

Czy warto…?

Kurcze – jeśli nie warto wejść na Jej stronę, to nie warto wstawać z łóżka równie dobrze…
Nie warto by słońce wspinało się po oknie, a cienie nóg od krzesła nie warte są wędrówki po podłodze ku ścianie południowej domu.

Kran nie wart jest cieknącej latami wody, a widok zielonej trawy za oknem nie będzie wart naszego stęsknionego spojrzenia zza szyby biurowca.

Woda w Warcie, nie warta dotyku stóp naszych, a szwedzkie domki farmerów nie warte szwedzkich flag powiewających na każdym z nich.
No i makowiec nie wart będzie rodzynek zanurzonych między armią makowych żołnierzy…

Więc czy warto.. odpowiedzcie sobie sami :)

Aneta Kowalczyk





fot.: Aneta Kowalczyk (x5)

7 komentarzy

  • AP. Albo ja nie zrozumiałem Twojej ironii albo Ty Iczkowej :)

  • @fot.AP – na spokojnie przeczytaj jeszcze raz… :)

    A myślałem, że piszę ładnie, jasno i oczywistym językiem, choć zmuszającym do wytężenia zwojów :)

  • He he fot.AP lekko sie zagalopowal ;)
    Moze to jeden z tych blednych rycerzy co wala na oslep w obronie damy swego serca ;DDDDD

    Gosia Barta

  • piękno.. tylko ta opcja ze stylizacja na “lalke” mi sie juz tak przejadła.. “człowiek – lalka” na zdjęciu jest równie oryginalny jak stwierdzenie, że życie jest drogą ;D

    z-moro

fotopropaganda blog o dobrej fotografii