fotopropaganda blog o dobrej fotografii

Ten post jest tylko dla oszołomów…

…więc Ci, którzy nie są zadowoleni, że o fotografach piszę jak o wariatach niech nie oglądają poniższego filmu.

Mi słów brakuje więc tym razem zostawiam Was sam na sam z tym… no nawet nie wiem jak to nazwać…
W każdym razie dołączam John’a Chiara do grona naćpanych oszołomów fotograficznych ;)

Dzerry – dzięki za link!


10 komentarzy

  • Najlepsze z tego wszystkiego jest to, ze gosciu pol dnia rozstawia tego potwora, daje mu sie pozrec i wydalic przez foliowy tunel, a potem nie uzywa ani swiatlomierza, ani nawet stopera, tylko…. intuicji.

  • Dobrze, ze ma taki duzy aparat, bo gdyby mial mniejszy nigdy bym sie nie zorientowal, ze to zajebisty fotograf.

  • Wychodzenie odwłokiem tego potwora mnie rozłożyło na łopatki… :)

    Wołanie w masce i “koreks”… nie do opisania :)

  • Gdzieś musi być granica pomiędzy “rytualizmem” w fotografii, a zdroworozsądkowym dażeniem do udanych zdjęć. Ten człowiek zdaje się przesuwać tę granicę… ;-)

  • Miałem okazję spotkać twórcę aparatów otworkowych omfmana i on opowiadał o tym, jak zbudował kamerę ze swojego poloneza trucka (tego z budą) :) Ale zdaje się, że nie używa tego na codzień :)

  • NIe Iczku. On nie przekroczyl. On jest w innym stanie swiadomosci.

  • O wlasnie, Iczek. Omfman to przyklad jak mozna zachowac zdrowy rozsadek, a jednoczesnie zupelnie dac sie poniesc fotografii. Trzymalem w lapach jego aparaty, widzialem efekty, lacznie z pinholowa stereografia – cos pieknego!

  • pieprzyc aparat i koreks… zajebiste zdjecia z tego wychodza!!

fotopropaganda blog o dobrej fotografii