fotopropaganda blog o dobrej fotografii

Konkurs…


Hi, hi… chciałbym zaprosić Was do małego, malutkiego konkursu. Ale nie jest to konkurs fotograficzny, choć pomysł zrodził się po przeczytaniu info na jednym z portali.

Oto bowiem, ponoć robi się głośno o niejakim Alexim L. ( ŚO). Generalnie nie znam człowieka, a jego zdjęcia są marne, przynajmniej te pokazane na portalu, ale URZEKŁO mnie jedno zdanie z tego materiału:

[…] Gdy Alexi postanowił zostać fotografem, wywalczył sobie pracę jako asystent samego Mario Testino (udało mu się to podobno ze względu na ładną twarz, bo w takich gustuje znany fotograf oraz ze względu na peruwiańskie pochodzenie – bo i w żyłach Testino płynie peruwiańska krew). […], źródło: Świat Obrazu, Anna Cymer

Przepiękne!

A teraz zadanie konkursowe:

– kto słowami wprost najlepiej odda to samo zdanie, ale już bez tych ozdobników i jechania na około tego, co naprawdę się przydarzyło młodemu Alexiemu w studio samego Testino… ?:):):)

PS
To zdanie podsumowuje piękny świat mody, fotografii i całego tego picu, że zdolni robią karierę swoim talentem :)

PS2
Uszanowania dla Ani, autorki. Zgrabnie to ujęła :)

14 komentarzy

  • ha, to jest bardzo trudne zadanie, szczególnie, że mi do głowy przychodzą same uproszczenia, wręcz prostackie określenia, ale można ująć to tak:
    Zdaje się, że młody adept sztuki fotograficznej nadstawił swojemu Mestro w zamian za posadę pewną część ciała…i nie była to jego rzekomo piękna twarz.

  • Piękny konkurs, Iczek! :D
    Niech ja spróbuję:
    Scena w studio. Testino siedzi znudzony i paląc papierosa patrzy, jak asystent zmienia obiektyw w jego aparacie. Przez kordon ochrony wpada zziajany Alexi i pada do nóg mistrza.
    — Naucz mnie robić zdjęcia!
    — Co??? Nie! Ochrona!
    — Będę Twoim …! (słowa giną w okrzyku modelki, która poślizgnęła się akurat w tym momencie na skórce od banana i przewróciła boleśnie na chudą pupę)
    — Nie!
    — Będę robił rano jajecznicę!
    — Nie, raczej nie.
    — Będę prał skarpetki, oddam Ci mojego kota, plus poznam Cię z moją peruwiańską rodziną!
    — No dobra.
    Kurtyna.

    Sorry, Alexi, jeśli to czytasz ;)

  • Ja myślałem, że pojedziecie ordynarnie po bandzie, a tu widzę piękna wyobraźnia..!

    No zaskoczyliście mnie pozytywnie!! :)

  • moze tak w klimacie Sztaudyngera…

    gdy peruwianska gotuje sie krew
    sasiedzi papierosa robia wziew.

    :)

  • – Alexim, jesteś wreszcie. Słuchaj – za godzinę lecę do Rzymu, a ktoś musi poprowadzić sesję zdjęciową z Britney. Wreszcie dam Ci szansę się wykazać, usiądź – wyjaśnię Ci całą koncepcję projektu.

    – Mario, wiesz co? Postoję.

  • Alexi miał ładną twarz i był Peruwiańczykiem, za co Testino dał poczuć Alexiemu liczne ekonomiczne bodźce seksualne.

    :)

  • tam się czepiacie, jakby kto u A. Leibowitz albo Nan Goldin asystował za ładną buźkę, to by takich komentarzy nie wzbudzał co ? :)

  • u Leibowitz az tak bardzo by pewnie tylek nie bolal :P

fotopropaganda blog o dobrej fotografii