fotopropaganda blog o dobrej fotografii

Czuję się śledzony…


Nie wiem jak to jest, ale napisałem o ZPFP, a potem o “teście” – a dziś czytam, że członkowie tego gremium pojechali na plenerek…
Żeby zaznać wspaniałości sprzętu…. no zgadnijcie..?!:) Sony A900 :)

Efekty wspaniale!!!

Chyba przekonali mnie do zakupu tego aparatu… lecę!

Swoją drogą…. ktoś mnie śledzi…

8 komentarzy

  • ŚO: “Rozchwytywany aparat co chwilę zmieniał właściciela.”

    No dobra, nie widzę różnicy między tym a stemplowaniem gołębi na dachu wiaty przystankowej

  • Ło matko, jakże typowe sa te zdjecia! Temat, wykonanie, prezentacja. ZPAF w czystej postaci. Panowie z brzuszkami, fotografujacy modelki z przeznaczeniem do kalendarzy firm z II ligi okręgowej.

  • a najładniejsze jest zdanie że nie da się ustalić kto jest autorem :))
    wszyscy robią tak podobne zdjęcia że sami nie wiedzą który które zrobił..

  • i tu masz odpowiedz po co jest Związek. Jest okazja wyjechać na sponsorowany plenerek.
    Z moich obserwacji wynika, że dla niektórych (nie krzywdząc prawdziwych fotografów, którzy w związku się również znajdą) Związek dostarcza im iluzji, że logika PRLu nadal działa, że to Związek dostarczy im wszelkiego splendoru i rozdzieli atrakcyjne zlecenia zrobienia zdjęc do kalendarza.

  • a swoją drogą w zeszłym roku taki jeden gnojek ze ZPAF’u próbował zbałamucić moją siostrę na “wielkiego fotografa”.. podając jej na początek sesji ciepłą wódką z wygazowanym “trzy cytryny” albo “zbyszko” (nie pamiętam:). Nie przyjęła zimnego drinka. Potem zrobił kilka portretów i zaczyna mówić “pokaż piersi, pokaż cycuszki, wiesz, przecież każda dziewczyna ma twarz, no weź pokaż”. Na co ona się roześmiała mu w twarz i poszła sobie.
    Próbował jeszcze ją zatrzymać ukazując piękną wizję szczęśliwej przyszłości – bilet na kolejowe linie lokalne w Szwajcarii dla dwóch osób, nęcąc ją, że jedna miejscówka w regionalnych pociągach może być jej.. no ale tym razem nie wyszło :)

    a co przerażające w tej historii, to ten facet miał portfolio dziewczyn które fotograficznie skrzywdził grube na 10 cm..

fotopropaganda blog o dobrej fotografii