Głupio w sumie komentować własny post, ale czym dłużej patrze, tym bardziej nie mogę oprzeć się wrażeniu, że plastyka na pierwszej focie jest po prostu nie z tego świata….!
Kurcze, żadnym super hiper nikonowskim i canonowskim szkłem nigdy w życiu nie uzyskałem takiej miękkości i takiej plastyki obrazu przy zachowaniu tak wybitnej ostrości…!
Czy tylko ja mam takie wrażenie, ze ten materiał w połączaniu ze szkłem sprzed 50 lat jest po prostu The Killer Combo :) :) ?
no tak, pieknie, ale po co? co dalej – ulf? 16×24?… to nawet nie sztuka dla sztuki…
tonalnosc… sralnosc… pokaz mi z tego zdjecie przynajmniej tak dobre jak ci z contaxa wychodza…
Ty nie rozumiesz alkos. Ty jestej fotopstrykiem, ktory wali masowke a tu ocierasz sie o sztuke. Te niuanse plastyczne, gra cieni i swiatel. Nie wiesz, ze fotograficznym gralem jest forma?
Iczek. Sprzedaj szybko ten aparat. Wpadasz w pulapke. Potem, kiedy sie ockniesz bedziesz zalowal straconego czasu.
hmm, a jak Waść skanujesz te niewymiarowe negatywy, kładziesz jakąś szybke na skaner, czy też masz jakąś chałupniczo wyrezaną ramkę? :) Keek, a na czym polega ta pułapka? (oprócz tego że forma..itp.) ? :)
Alkosie Drogi – ty jesteś prawdziwy fotograf.. wiem :) Rolka, dwie, trzy dziennie to faktycznie zmusza do (cyt.) “sralności” :) Ale na szczęście, każdy bawi się w swoim ogórdku więc mi całkowicie nie przeszkadza to, że masz inny ogląd świata. Wręcz mnie to zachwyca :)
rK – całe życie czegoś żałujemy…:) Jednio usuwają swoje posty z forum i zmieniają nicki jak rękawiczki.. :), inni zmieniają formę, jeszcze inni robią sobie beke z całego swiata.. :) Każde podejście jest w sumie dość oryginalne… Ale czy któreś lepsze… no nie wiem…
myszowaty – otwieram pokrywę, kładę fiszkę na szkło, zamykam i naciskam Scan :) Nic wiecej nie robie, nawet korekcji nie daje… Ten skaner każdego dnia mnie zaskakuje… Ramki mam, ale jak widzisz mnie bawi ta forma z ramkami… mega kozackie te ramki są :) Od razu mówie, że nie mam żadnych newtonów itp.. kłądę swiecącym do dołu (czyli emulsją do góry)
Mysza. Chodzi o forme. Obrazki z LF sa tak piekne, ze potrafia zauroczyc i zaslonic potrzebe tresci, ktora moim zdaniem jest esencja fotografii. Potem czlowiek trzepie nudne, podobe do tysiecy innych fotki ze zdzblami traw na horyzoncie, kiedy po obejrzeniu piatego z kolei ma sie juz dosyc. Nie mowie, ze “jedyny sluszny” to chodzenie i trzaskanie cyfrowka przekontrastowionych zdjec ludzi na ulicy. Ja lubie srodek.
Niewątpliwie najwięcej treści w fotografii jest w fotach… encyklopedii. Uha ha ha… ale żarcik :):)
Wybacz, ale Bob, niezależnie od tonalności wywołuje u mnie tylko jeden odruch.
Głupio w sumie komentować własny post, ale czym dłużej patrze, tym bardziej nie mogę oprzeć się wrażeniu, że plastyka na pierwszej focie jest po prostu nie z tego świata….!
Kurcze, żadnym super hiper nikonowskim i canonowskim szkłem nigdy w życiu nie uzyskałem takiej miękkości i takiej plastyki obrazu przy zachowaniu tak wybitnej ostrości…!
Czy tylko ja mam takie wrażenie, ze ten materiał w połączaniu ze szkłem sprzed 50 lat jest po prostu The Killer Combo :) :) ?
no tak, pieknie, ale po co? co dalej – ulf? 16×24?… to nawet nie sztuka dla sztuki…
tonalnosc… sralnosc… pokaz mi z tego zdjecie przynajmniej tak dobre jak ci z contaxa wychodza…
Ty nie rozumiesz alkos. Ty jestej fotopstrykiem, ktory wali masowke a tu ocierasz sie o sztuke. Te niuanse plastyczne, gra cieni i swiatel. Nie wiesz, ze fotograficznym gralem jest forma?
Iczek. Sprzedaj szybko ten aparat. Wpadasz w pulapke. Potem, kiedy sie ockniesz bedziesz zalowal straconego czasu.
hmm, a jak Waść skanujesz te niewymiarowe negatywy, kładziesz jakąś szybke na skaner, czy też masz jakąś chałupniczo wyrezaną ramkę? :) Keek, a na czym polega ta pułapka? (oprócz tego że forma..itp.) ? :)
Alkosie Drogi – ty jesteś prawdziwy fotograf.. wiem :)
Rolka, dwie, trzy dziennie to faktycznie zmusza do (cyt.) “sralności” :)
Ale na szczęście, każdy bawi się w swoim ogórdku więc mi całkowicie nie przeszkadza to, że masz inny ogląd świata. Wręcz mnie to zachwyca :)
rK – całe życie czegoś żałujemy…:) Jednio usuwają swoje posty z forum i zmieniają nicki jak rękawiczki.. :), inni zmieniają formę, jeszcze inni robią sobie beke z całego swiata.. :) Każde podejście jest w sumie dość oryginalne… Ale czy któreś lepsze… no nie wiem…
myszowaty – otwieram pokrywę, kładę fiszkę na szkło, zamykam i naciskam Scan :) Nic wiecej nie robie, nawet korekcji nie daje…
Ten skaner każdego dnia mnie zaskakuje… Ramki mam, ale jak widzisz mnie bawi ta forma z ramkami… mega kozackie te ramki są :) Od razu mówie, że nie mam żadnych newtonów itp.. kłądę swiecącym do dołu (czyli emulsją do góry)
Mysza. Chodzi o forme. Obrazki z LF sa tak piekne, ze potrafia zauroczyc i zaslonic potrzebe tresci, ktora moim zdaniem jest esencja fotografii. Potem czlowiek trzepie nudne, podobe do tysiecy innych fotki ze zdzblami traw na horyzoncie, kiedy po obejrzeniu piatego z kolei ma sie juz dosyc. Nie mowie, ze “jedyny sluszny” to chodzenie i trzaskanie cyfrowka przekontrastowionych zdjec ludzi na ulicy. Ja lubie srodek.
Niewątpliwie najwięcej treści w fotografii jest w fotach… encyklopedii. Uha ha ha… ale żarcik :):)
Wybacz, ale Bob, niezależnie od tonalności wywołuje u mnie tylko jeden odruch.
witam, a jaki to skaner? pozdr. kazanuss
A wystarczy przeczytać podpis pod zdjęciem…