No właśnie. Pytanie wydaje się zasadne, bo National Geographic to nie jest jedynie pismo podróżniczo-naukowe. To jest pewna marka. Określająca zarazem pewien poziom. O ile zrozumieć można, że poprzez swoje mutacje językowe i regionalne siłą rzeczy...
Moc jest w fotografii
Moje wrodzone marudzenie, często przez osoby nieprzychylne mi porównywane z malkontenctwem, a także inne przesympatyczne cechy mojego jęczącego charakteru powodują, że rzadko, ale to nadzwyczaj rzadko, unoszę się w sobie. Zarówno na płaszczyźnie...
Jakość czy fanatyzm?
Zjawisko maniakalnego wprost zanurzenia się w technikalia i próba dążenia do perfekcyjnego przedstawienia swoich dzieł nie jest tworem ostatniej rewolucji cyfrowej, czy cywilizacyjnej. Twórcy zawsze dążyli do perfekcji. Zazwyczaj objawiała się ona w...
Kalka – czy warto?
Słowo dość w fotografii nielubiane. Kalka. Kalki. Kalkowanie. Tkwią w nas takie koszmarki z tyłu głowy i często nasz umysł dopiero po wykonaniu zdjęcia podpowiada, że to już było. Że robimy pewne powtarzalne już nieraz w historii sceny, układy...
Portret to dziedzina wizażu
Ja już kilka razy w swej krótkiej karierze fotografa portretującego ludzi siedzących, zwracałem uwagę, że w stylu, który mi się przyczepił do umysłu najważniejszy nie jest fotografa, ale model i wizażysta. To jest trochę jak kwadrat i prostokąt. Nie...
Miejsce na stole
Po tych kilkudziesięciu już chyba latach przygody z fotografią, udało mi się zlokalizować w przestrzeni umysłu kilka ważnych aspektów jej uprawiania. Tym złośliwym, którzy myślą teraz sobie: “Eee, długo to tych idei szukał w tak wąskiej...