
Musiałem dojrzeć do portretu w kolodionie.
Huzar.
Ambrotyp, 8×10, F:8, 25s.
:)
To jest jednak wariactwo :)
Naprawdę polecam film Bartka Koszowskiego vel barteess :)
W linku poniżej znajdziecie kilka mniej znanych zdjęć (przynajmniej mi) Cartier-Bressona, które są wystawiane właśnie w MoMA. Swoją drogą poza tymi “momentowymi klasykami”, których widok już się mocno opatrzył, trochę zaskoczyły mnie...
Pamiętacie historię z małym Kubańczykiem Elian Gonzalez? To jest dopiero materiał na wspaniały reportaż do zrobienia.
Nie chcąc Wam psuć ostatniego slajdu, nie piszę więc więcej :)