Dzięki dobrym duchom rozsianym po bezkresie Internetu, dostałem informację na temat ciekawego (mam nadzieję) filmu, który wkrótce zostanie pokazany. Dotyczy on, co sugeruje tytuł, fotografii, która zdaniem złych wieszczy ma się ku upadkowi i już wkrótce zginie po niej ślad. O fotografii chemicznej… :)
Z pewnością ślad ów nie zginie nigdy, chociażby dzięki takim filmom, ale i z tezą o upadku technik klasycznych kłóciłbym się mocno, bo ostatnio to jakoś tak odczuwam sporą zadyszkę po “ciemniej stronie mocy cyfrowej”, a oddechu nabrały klasyczne materiały fotograficzne. Ostatnio, popularne sieciowe sklepy z materiałami analogowymi ogłosiły, że z powodu natłoku i dużej ilości zamówień muszą przestać przyjmować zamówienia :):) !! Yupi!
Strona poświęcona projektowi “Artists & Alchemists” znajduje się TUTAJ, a na kanale YT można oglądnąć krótki zwiastun filmu:
Właśnie wróciłem z Japonii gdzie materiały analogowe (filmy w każdym formacie, chemia, papier) są dostępne praktycznie w każdym średnim i większym sklepie fotograficznym w ilościach potężnych. Do tego całkiem spora oferta nowych aparatów po kilka modeli małego, średniego i wielkiego formatu. Jednym słowem analogi mają się dobrze, a można rzec, że coraz lepiej.