Każda technika ma swoje tajniki i swoje gadżety, dzięki którym praca jest przyjemniejsza i często łatwiejsza. Kolodion zwłaszcza wymaga takich gadżetów. A że zrobienie ich to zazwyczaj ręczna robota i mało kto chce się tym zając nawet za pieniądze, pozostają ludzie dobrej woli :)
I tym razem mój arsenał wzbogacił się o dwa akcesoria, na których brak strasznie utyskiwałem.
Pierwszy to magazyn na kolodiony. Ponieważ szkło generalnie ciężko jest przechowywać, a szkło naświetlone tym bardziej. Wymyślono więc specjalne skrzynie do przechowywania kolodionów i właśnie taką zrobił dla mnie niezawodny Staszek (Ito), twórce mego Itoflexa :). Niby nic specjalnego, ale jak zagłębić się w środek, to roboty wymaga to trochę. W efekcie powstała taka oto skrzynka do transportu i przechowywania płyt kolodionowych z miejscem na chemię. Stachu – dziękuje!
Utyskiwałem także od długiego czasu na niechciane efekty powstające w wyniku uczulania płyty w kuwecie. Specjalistyczny zbiornik do tego można oczywiście kupić w US. Ale ponieważ kosztuje dobre 180usd więc siadłem, zaprojektowałem i zleciłem do wykonania zbiornik z akrylu czarnego, nieprzepuszczającego światła. Zobaczymy jak się sprawdzi, bo na razie przetestowałem jedynie szczelność :) Koszt – 50zł u znajomego speca :)
Skrzyneczka podobna do tej, którą miał Dexter ;)
Staszek Ito, to super gosc :)