podtytuł: “ogrzewane kotlety”
Z tymi konkursami fotografii prasowej to jest coraz dziwniej. Nie dość, że teraz KAŻDY jest reporterem, zwłaszcza posiadacze komórek, to w dodatku na każdym “wydarzeniu” jest około pół tysiące reporterów i dwaj uczestnicy bójki :)
I potem okazuje się, że wszyscy mają to samo ujęcie w odstępach milisekundowych i połowa z tego pół tysiąca wysyła fotę na konkurs.
Druga połowa, planuje zrobić temat, który robiło już kolejne pół tysiąca kolegów i mając w pamięci wszystkie te zdjęcia poprzedników, kadruje “na nowo” ten sam temat.
Potem jury w osobach, które powinny mieć pojęcie o fotografii prasowej i znać współczesnych fotografów i ich prace – wybiera fotografie, które w sieci są równie często widziane i powtarzane, co słynne zdjęcie powtórki, o których pisał Rudolf np.: TUTAJ i TUTAJ.
Konkurs jednego z większych banków, który ma jak widać aspiracje wspierania kultury, też nie oparł się werdyktowi co najmniej zastanawiającemu. Oto, jak wychwycił to BlackBookBlog, zdjęcia zwycięskie w kategorii Cywilizacja-fotoreportaż (Boże Ciało na Śląsku), wykonane przez Roberta Więcka są łudząco podobne do zdjęć innych autorów, którzy robili to wiele lat wcześniej. Tutaj zestawienie… Mi chodzi głównie o dwa pierwsze zdjęcia… Trudno oprzeć się wrażeniu, że nagrodzony fotograf, miał w głowie już gotowe kadry przed pojechaniem tamże…
I tak to jest gdy nie szuka się własnych tematów, ale odświeża kotlety. A swoją droga, wstyd dla organizatorów i jury… Wstyd jak cholera.
jesli chodzi o ten material ze slaska to bym sie tak strasznie nie czepial, nie kazalbym sie jury wstydzic ,- zreszta widzilem w tym miesiacu zrobione tam zdjecia na procesji i sa tez podobne ,widocznie sa tam kadry ktorych nie nie d nie nacisnac:) ale te tematy jak i zestawy sa wyraznie “inspirowane ” – wrecz kopiowane hmmm to nie dobrze…
Ja sie tylko zastanawiam jaki sens ma co roku wysyłanie tych samych kadrów z tych samych zdjęć, na te same konkursy?
mowisz o tej procesji ? czy o czyms innym, bo ja jakos nie zauwazyle wielkiej powtarzalnosci tematow na ostatnich konkursach , no oprocz tego materialu z bozego ciala.
Powodzie, sportowcy kalecy, procesje, sląsk jako taki… to wszystko powtarza sie regularnie…
dobre :))) to tak jak ja bym powiedzial ze fotografii portretowej tylko caly czas ta geba i geba , moze lopatologicznie ale ci wyjasnie , jak jest powodz jest to wydarzenowka,news itd, – podobno to konkursy fotografii prasowej, zreszta pokaz mi wczesniej tak gromnie nagrodzone zdjecia powodzi, sportowcy kalecy dawno nie widzilaem ale moze nie jestem na biezaco , procesje to wysyp w tym roku wczesniej na konkursach nie widzialem , moglym sie przyczepic co najwyzej do pielgrzymek to czesty w naszym kraju temat- tez nagradzany, ale zyjemy w katolickim kraju wiec tematy z zycia religijnego sa czeste, slask jest popularny ale tez bez presady ( w BZWK tylko wczesniej 1 material o gornikach portrety) mysle ze to tez dlatego ze na pd kraju zyje wielu uzdolnionych fotoreporterow… i tu zmierzam do konkluzji i z fotoreportezy opisuja swiat wokol nich. Swietny material nacisnal Tomasz Woźny, z Hiti , moze nie powinien dostawac nagrody bo haiti juz wszedzie bylo, :)) uwazam ze twoje slowa sa nasycone z lekka ignorancja , mowiac: “ze to samo”, moze nie rozumiesz istoty fotografii prasowej, co roku sa inne tematy, natomiast tematy wydarzeniowe i wrzazliwe spolecznie zawsze beda , bo na tym to polega, za rok bedzie powodz i bedzie tragedia smolenska juz teraz radze ci sie z tym pogodzic :))
Łukasz, fotografia prasowa myli Ci się z Wydarzeniówką…
Gdyby serio potraktować Twoją filozofię, to wygrać powinny co roku zdjęcia ilustrujące wywiady z politykami bo to też jest rzeczywistość…
Wprawdzie Platon wygrał zdjęciem Putina ilustrując wywiad do Newsweek chyba, co udowadnia, że można, ale mi nie o to chodzi.
Ja szukam w fotografii prasowej poszukiwania tematów.
Jak widzę po raz setny zdjęcia z trupami i płaczącymi matkami to mnie to już jakoś nie bierze (w warstwie fotograficznej). Zwłaszcza, że większość z tego jest po prostu słaba estetycznie i kompozycyjnie.
Jak widzę kolejny raz fotki o kalekich sportowcach, to też uważam, ze to powtórka, która kończy się tak jak w wypadku tytułowego zwycięzcy BZWBK.
Świat wcale nie jest taki jak oglądasz to na tych konkursach – to naiwne i dziecinne podejście. To tak jakbyś uważał, ze w spotach wyborczych słyszysz prawdę o kandydacie :):)
Daj spokój.
Świat jest taki jak wygląda obok Ciebie, a fotografia “prasowa” jest jedynie jakimś spojrzeniem jakiś redakcji i edytorów.
Ja oczekuje, że ktoś zrobi zdjęcia typu Renata Dąbrowska (Grand Press) z tymi zwierzakami na ścianach… tez niby było, ale danie tego w kat. Natura było świetne :)
Zresztą w BZWBK jest podobny temat z muzeum chyba.
Mi chodzi o szukanie tematów, które są, ale nie są jak Haiti….
Tylko tyle…
Więc plisss… ideologie, że to jest nasze życie w gazetach są dla mnie niezbyt prawdziwe.
Nie mowie ze konkursy to wydarzenowka , mowie tylko ze zawsze bedzie na nia na takich konkursach miejsce , i nie mam nic przeciko ciekawemu zdjeciu z konferncji prasowej, czemu nie. Mozna oczywiscie zaczac sprowdzac rozmowe do tego ze mam dziecinne podejscie…:) mysle ze poprostu nie rozumiesz czym jest fotografia prasowa, zawod reportera itd. jasne ze kazdy przekaz medialny jest subiektywny , nigdy nie twierdzilem ze nie jest. Zawsze bedzie wydarzeniowka , a potem inne wdzieczne tematy jak portery przez szybe czy zdjecia komisji wyborczych, oczywiscie w z roznym naciskiem w roznych latach w zaleznosci od “arystycznego” nastawienia jury. Pokaz mi podobny material o sporcie niepelnosprawych do tego o kuturyscie ? a moze kazdy reportaz o sporcie jest dlaciebie podobny:) Wracajac do zdjc ktore zreszta mi sie podobaja Renaty Dabrowskiej bardzo wdzieczny i fajny temat (taxidermia) moim zdaniem eksplorowany juz wczesniej choc nie mam do tego zarzutu bo jesli jest lady to czemu nie nagradzac ( wychodze z takiego zalozenia) w przeciwienstwie do ciebie i przeciez to jest oczywista natura nie wiem nad czym tu “wow”, moim zdaniem material milacha i sidora jest lepszy
http://www.bzwbkpressfoto.pl/laureaci,12.html
Bez urazy ale spodziewasz sie cudawiankow w zawodzie gdzie ludzie sa ma-tysiakami :)) ja uwazam ze to co piszesz to krytykactwo a nie krytyka , do kazdych takze twoich zdjec ktos moze dopisac ten sam temat te same kadry …argumetacja osiedlowego bejsbolisty:)
Lukasz – skoro wszystko już było – jak mawiają niektórzy, to każda fotografia tez była. Banał.
Materiały milacha i sidory sa “lepsze”… ja wiem. Renata ma styl, który jest bardzo rzadki u nas, a mnie przychodzi na myśl amerykańska szkołe “zepsutej fotografii” (amatorskiej fotografii” – jest to u niej surowe, trochę “z biodra”. Panowie lecą klasyką kompozycji. Ja lubię surówkę. Dla mnie więc Renata wygrywa. Jeśli chcesz reportaże o sportowcach kalekich to polecam po prostu roczniki kolejne WPP :)
A czym jest fotografia prasowa, skoro ja nie wiem, może wyjaśnisz.. :) Tak jest najłatwiej, bo gadanie takie to właśnie osiedlowy bejsbolista…
Jestem ciekaw jak zdefiniujesz w 2010 roku fotografię prasową, bo ja uważam, ze czegoś takiego nie ma!
Już dawno powinny zmienić się reguły konkursów i zrobić proste rozróżnienie: fotografia prasowa to wyłącznie fotografia opublikowana w drukowanej gazecie i tylko takie zdjęcia dopuszczać :)
Byłoby prościej… silenie się na jakieś ramy jest w XXI wieku bez sensu.
A tak mamy, obok reportażu Tomaszewskiego, foty ze stoczni w formie eseju artystycznego (bez ludzi) – vide fotki ze stoczni gdanskiej…
Esej a reportaż a fotografia prasowa…? Porywasz się na definicję?>:)
Wlasienie to ty uwyzywasz argumetu banalu chcialem ci to tylko uzmyslowic. Fotografia prasowa to poprostu dziennikarstwo z aparatem, przekazywanie informacji o otaczajacym nas swiecie , juz ustalismy albo ja ustalilem ,jest on subiektywny.
dlatego a) zawsze bedzie wydarzeniowka zawsze bedzie to cos czym zyl nasz kraj w ostnim roku, b)zawsze tam bedzie polityka i c) zawsze tam beda tematy wrazliwe spolecznie o nielnosprawnosci , o gejach,o mniejszosciach wszelkiej masci , o dzieciach, o chorych dzieciach itd. bo to miesci sie w definicji fotografi prasowej pokazywania czegos z czym zwykly kowalski nie spotyka sie codziennie na ulicy i w biurze,
wrzuciles widze kamyczek do materialu Kramskiego z trojmiejskiej wyborczej, hmm to jest jak to nazywasz fotoesej mowiacy o stoczni ale bez ludzi? … moze dlatego ze tam juz tych ludzi nie ma, stracili prace kilka tysiecy, dlatego pozostal pustostan co fotograf udokumentowal. do dobra ilustracja do zastanej rzeczywistosci.Ja osobiscie uwazam Damiana za jednego z najlepszych polskich fotoreporterow i trzymam kciuki za nastepne jego reportaze i
mysle ze ponienes zaczac czytac opisy pod zdjeciami ktore sa dosc istotne w fotografi prasowej i dokumetalnej. i tyle…. ja cie nie przekonam, masz swoja opinie, ze wszytko jest do dupy.. i to samo , ja uwazam ze tak nie jest :)))
ps. ciesze sie ze w GPP i BZWBK wiekszoc material nie jest tak strasznie zszopowona… mam nadzieje ze to bedzie stala tendecja .
Łukasz raczył napisać: “masz swoja opinie, ze wszytko jest do dupy.. i to samo , ja uwazam ze tak nie jest :)))”
Proszę zacytuj mi gdzie to napisałem?
Jeśli nie to proszę nie używaj w dyskusji tego typu ogólników, to żenujące. Do dupy to jest takie gadanie… :( Ja nie wmawiam Ci tego typu rzeczy.
Trudno dyskutować w tym tonie i tymi metodami.
Damian… z oczywistych względów nie chciałbym traktować tej dyskusji personalnie. To Twoje opinie o nim i możesz sie nimi dzielić na własną odpowiedzialność. Ja mowie o fotografii – tak jest łatwiej, bo trudno gada się o kolegach obiektywnie.
Co do materiału ze stoczni… to nie jest prasowa fotografia. W ani jednym kadrze.
A Twoja definicja fotografii prasowej jest szkolną formułką Łukaszu. “Dziennikarstwo z aparatem”?
No wiesz, trochę mnie zaskoczyłeś… Jakież to dziennikarstwo zrobić fotkę z kolejnego rzucania butelką w sejm? Jakież to dziennikarstwo gdy masz 2 minuty na zrobienie fotki i wysłanie jej do redakcji?
Szafujesz słowem – dziennikarstwo.
Dla mnie to kompletnie kategoria nieistniejąca w Polsce od co najmniej 5 lat. My mamy “news’ostwo”. I taka jest duża część fotografii… newsowe byle szybko, byle jak.
Na szczęście są perełki, o których sam wspomniałeś. I tego się trzymajmy…
“iczek
06.08.2010
Ja sie tylko zastanawiam jaki sens ma co roku wysyłanie tych samych kadrów z tych samych zdjęć, na te same konkursy?
”
ja to rozumiem tak : ze nie podoba sie i wszystko jest takie samo. W tym wpisie widze deprecjonowanie idei konkursow ,albowie wszykie materialy sa slabe i takie jak te z lat poprzednich.- mysle ze dobrze to zrozumialem . przepraszam za uzycie slowa dupa.
coz swiat idzie do przodu albo dla nietorych w tyl , dziennikarstwo sie zmienia , powstalo dziennikarstwo obywatelskie ty jestes doskonalym przykladm publicysty obywatelskiego masz swoj blogomagazyn i tworzysz opinie- dzialasz jako dziennikarz redaktor bloger – to juz semantyka . kazdy moze przekazac swoj punkt widzenia. kazdy ma aparat tak jak kazdy ma internet i klawiature. :))) dziennikarsto juz dawno stalo sie zawodem otwartym ( czy mi sie to podoba czy nie to juz zupelnie inna historia.) co niesie za soba wiele dobrego jak zlego. Dzennikarstwo to dlamnie , dawanie swiadectwa o tym co sie wydarzylo. piszacy o dziurach w drodze to nie sa dziennikarze? moze nie zasluguja na Pulitzera ale sa dziennikarzami.
kondycja dziennykarstwa jest byc moze slabsza niz 10 lat temu …byc moze , bo czas przekaznia informacji dominuje , – pisze o takiej codziennej pracy. roznie z edycja bywa. ale poziomu konkursow bede bronil. byc moze nie jest on najlepszy na swiecie ale jest o wiele lepszy niz to co mozesz zobaczyc w gazetach w kiosku.
a na swiecie:
jestem w stanie pokusic sie o teze ze na przelomie np.cwierc wiecza poziom w takim konkursie jak WPP wzrosł.
Uwazam ten fotoesej za fotografie prasowa dlatego wlasnie ze jest ona dokumetacja otaczajacego swiata, sa to fotografie pustych przestrzeni, przypominajace pierwsze zdjecia wojenne bez ludzi tylko polebitwy i kule (napewno wiesz) – wiec co wolabys placzacego bezpracy stocznowca ? nierozumiem twojego zarzutu ze to nie jest prasowa fotografia. to nie sa zdjecia z czolowek gazet np. wlasnie gosciu rzucajacy butelka w sejm , ale dalej to dokument.( wczesniej mi zarzucales ze myle fotografie prasowa z wydarzeniowka – wiec o co kaman?) bo tez na cos takiego powinno byc miejsce w gazetach ale niestety niema – i to juz zupelnie inna historia ( bardzo dluga ), dlatego chociaz cieszy to ze zostaje zuwazona na konkursie.
konkluzja jesli zdobisz piekne zdjecia ktore nie beda modyfikowne , beda jednokroktym naswietleniem itd, ale ktore niosa w sobie prawdziwa historie , mysle ze to fotografia prasowa czy dokumetalna ,
Nadal nie napisałeś gdzie ja napisałem, ze “wszystko jest do dupy”…?
I nadal nie napisałeś czy to Twoim zdaniem plagiat czy nie – te fotki z procesji.
Ale konkretnie. Czy twój kolega, bo jak mniemam jesteś reporterem (?)… dokonał plagiatu prac innych kolegów?
Co do pozostałych spraw… mamy podobne zdanie. Z małym wyjątkiem…. ja nie wierzę, że reporter w 2010 roku ma jakąś misję (ty nazywasz to “dawaniem świadectwa”). Niestety nie widzę tego w prasie codziennej. A konkursy służą czemu innemu chyba niż dawaniu świadectwa rzetelności dziennikarskiej..?:) To taka zabawa środowiskowa…
moim zdaniem napisalem … wystarczy czasem ton wypowiedzi
odnosnie plagiatu wypowiedzialem sie w pierwszym poscie .
inni maja podobde zdanie
http://www.fotoreporterzy.net
Nie wystarczy ton, Tak mówia politycy, których fotografujesz. A ja traktując rozmowę z Tobą poważnie po prostu chce wiedzieć czemu insynuujesz mi cos, czego nie napisałem Łukaszu G. :
Nieładnie. Takie to jakieś niefajne, bo ustawiasz dyskusje pod takie wrażenie, że ja opluwam dla zasady. Za to Ty jesteś obrońca uciśnionych kolegów… podejrzewanych o kopiowanie innych kolegów…
A z Twojego posta na Twoim forum wynika tylko tyle, ze większośc kolegów ma wątpliwości a członek jury przyznaje ze nie wie jak wybrnąc z sytuacji…
Ale jak to zwykle, nikt zdecydowanie sie nie odetnie, bo każdy ma w archiwum “kopie” kolegów… skoro stoicie w tym samym rzędzie przy większości imprez.. :) Zresztą Twój blog pokazuje idealnie Waszą pracę i takie rządki takich samych fotek wlasnie tam pokazujecie jak sie robi :)
po piewsze napisalem co mysle i jak rozumiem twoje wpisy i powtorze , ze to krytykanctwo a nie krytyka,
po drugie czytaj ze zrozumieniem , post nr.1… ale ci jeszcze raz napisze : moja opina na temat reportazu o procesji – uwazam ze nie jest plagiatem, natomiast caloksztalt pracy tego czlowieka nie rokuje dobrze , na razie jest odtworczy i nazbyt sie inspiruje wrecz kopiuje i to nie dobrze , moze ta sytulacja go zmieni zacznie szukac swojej drogi… kto wie , uwazam ze jest to fotoreporter niedojrzaly i tylko w tym upatruje okolicznosci lagodzace,
po czwarte mylisz mnie z inna osoba
Pozd.
Okey… zakończmy więc tutaj. Bardziej obrażają Roberta Twoje słowa niż posądzenie go o plagiat :)
W końcu wygrał w konkursie wiec nie może byc niedojrzały..
No sie przedstaw na koniec a nie chowaj za IP… to łatwe i potem rzucać oskarżenia… :)
Muszę zainterweniować – ktoś mi doniósł, że podobno tutaj dyskutuję… Piotr – Twój dyskutant to nie ja. Jeśli gdziekolwiek w necie zabieram głos podpisuję się LukG lub Luk, ew. jako admin strone F.net – admin_luk. Ci, którzy znaja mnie lepiej zorientuja sie szybko, że to nie ja, bo jestem uczulony na kwestie pisania “nie” z przymiotnikami i przysłówkami i nigdy nie napisałbym słowa “niedobrze” rozdzielnie :) /bez urazy dla moje imiennika :)/
Przejrzałem to co napisaliście trochę “po łebkach” i jeśli mogę coś wtrącić, tylko raz bo nie chcę brać udziału dalej: Nie wrzucajcie do jednego worka fotografii prasowej zdjęć “niusowych” i autorskich lub pseudoautorskich materiałów które z wydarzeniami mają niewiele wspólnego. Bo to zupełnie różne rzeczy. Można być znakomitym fotografem niusowym i nie zrobić w życiu żadnego “spokojnego” fotoreportażu. I odwrotnie – ludzie którzy potrafią długo pracować nad jednym autorskim tematem i mają znakomite efekty wywalają się jeśli przychodzi im fotografować wydarzenie.
Iczek – śmiejesz się z “rządków fotografów” robiących zdjęcia wydarzeniowe. Większość pokazywanych na F.net nie robi Wielkiej Fotografii. Nie chcę tu tłumaczyć rzeczy oczywistych, więc może to uproszczę – czy fotografowie sportowi siedzący za linia bramki na meczu też się kompromitują? To tyle, nie będe sie dalej wtrącał, może kiedyś sie spotkamy to sobie pogawędzimy :)
pozdrowienia
Łukasz Głowala / żeby nie było wątpliwości/ :)
Sorry Łukaszu G, ze Cie pomylile, ale tak to jest jak sie ktos chowa za nickiem..:)
Jasne ze pogawędzimy i sie zgadzam z Tobą odnosnie sportowego pstrykania itp…