fotopropaganda blog o dobrej fotografii

Przyroda nieidealna

Świat przyrody nie jest idealny. Jako ludzie bardzo idealizujemy sobie przyrodę, dzikie zwierzęta zwłaszcza. Nasze wyobrażenia o dzikich zwierzętach biorą się nadal z bajek, a świat social mediów tylko pogarsza sprawę.

Skąd bierze się w nas ta wiara, że przyroda jest idealna i powinniśmy czerpać z niej wzorce? Socjalizujemy się z tym od najmłodszych lat. Jesteśmy od małego przyzwyczajani do myśli, że wszystko co naturalne, jest dla nas dobre. Wszystko, co pochodzi z natury jest lepsze dla człowieka niż to, co człowiek potrafiłby samemu stworzyć. Ten trend nasila się co kilkadziesiąt lat i zaczynamy, jako cywilizacja popadać ze skrajności w skrajność. Lubimy to. Lubimy skakać od Sasa do Lasa w naszych poglądach na temat człowieczeństwa i miejsca homo sapiens w naturze.

Świat zwierząt dziko żyjących, to jeden z tych obszarów, który jest dla nas wzorem w odwoływaniu się w każdej niemal dyskusji o idealnym świecie. Tymczasem, poznanie procesów i zjawisk w świecie zwierząt pokazuje wcale nieidealny świat. To trochę, jak nieostre zdjęcie. Poruszone, ale nadal pokazujące jakąś treść.

Kiedy zdarza mi się czytać komentarze pod zdjęciami ptaków lub innych zwierząt, które w jakiś sposób odstają od wyidealizowanego obrazka, którym chcemy żyć, włos jeży mi się na głowie, że tak zbanalizowaliśmy nasze postrzeganie świata przyrody! Kilka tygodni temu, w porcie Władysławowo pojawił się bardzo rzadki dla Polski ptak – mewa modrodzioba. To chyba, w historii zanotowanych obserwacji, druga wizyta tego ptaka w naszym kraju. Ornitolodzy i fotografowie ptaków oszaleli. W szczytowych dniach w porcie kłębiły się dziesiątki ornitologów i fotografów. Mewa cierpliwie pozowało mając wszystkich w… kuprze. Nie minęło kilka dni, zdechłą mewę znaleziono na Helu. Te samą. No i się zaczęło…. Idealny świat runął dla wielu zakochanych w przyrodzie komentatorów internetowych, którzy poza kotem na kanapie w dupie byli i gówno widzieli dzikiej przyrody… sorry za słownictwo!

Oczywiście winni byli fotografowie, podobno ktoś słyszał, że ktoś mówił, powtarzając po kimś, że komuś powiedziano, że mewie chleba rzucić trzeba, by pozowała. Więc to wina fotografów. Potem, że ornitolodzy “zadeptali” te mewę swoją ilością i tak ją zestresowali, że zdechła. W tej burzy pomówień pojawiały się na szczęście drobne głosy racjonalnych ornitologów i przyrodników, którzy z duża dozą pewności popartej doświadczeniem wyjasniali padniętą mewę raczej kwestiami choroby lub wady, bo samo jej pojawienie się tutaj mogłoby o tym stanowić.

Jednak idealny świat runął i social-mediowi wszechwiedzący miłośnicy przyrody dali upust swoim frustracjom. I przeraża ta obecnie panująca infantylizacja i brak elementarnej wiedzy o środowisku naturalnym. Spotęgowane to jest dodatkowo kompanami organizacji, które niby mają na celu ochronę środowiska, a bawią się w dziecinne akcje niszczenia innego mienia. Nieostrość widzenia rzeczy, o których w dodatku nic się nie wie, jest przerażająca!

Ale nie tylko niewiedza nas wodzi na manowce w kwestii idealności przyrody. Kilka dni temu, algorytm YT podpowiedział mi film opublikowany na kanale OTOP na temat prowadzonych działań czynnej ochrony kraski w Polsce. Działania te trwają od roku 2011 i w roku rozpoczęcia działań ochronnych, w Polsce notowano 35 par lęgowych kraski. Po 12 latach trwania projektu, mamy tych par… 5 (słownie: pięć)! Złośliwy prawacki polityk powiedziałby: “w wyniku prowadzonych działań ochronnych zmniejszyliśmy populację kraski w Polsce o 85%! :)

Oczywiście byłoby to całkowite nadużycie, ale trzeba sobie szczerze powiedzieć, że działania wdrożone podczas projektu (polecam cały film!) nie dały większego efektu. Cieszy mnie więc, że pod koniec materiału, jest to wyraźnie powiedziane chociaż z lekka przykryte, bo… “gdyby nie my, mogłoby kraski nie być wcale” :)
Dlaczego jednak piszę o tym w kontekście tego wpisu? Ano dlatego, że ludzie nierozumiejący zjawisk globalnych i wyrywający swoją wiedzę z internetów lub nawet z pojedynczych publikacji, znowu budują wyidealizowany świat przyrody. W dodatku zaczynamy idealizować naszą rolę w odbudowie tego niby idealnego świata. Nie wszystkie programy ochronne, nie wszystkie projekty wdrażane za pieniądze Unii czy RDOSiów mają sens i są skuteczne. Cześć z nich nie ma sensu, bo założenia i narzędzia są źle dobrane lub badania były zbyt ubogie, a wiele z nich jest nieskutecznymi, bo natura nie jest łatwo sterowalna. Tymczasem, lubimy idealizować pro-przyrodnicze działania już tylko z samego faktu ich uruchomienia. Czasami jednak warto jest dostać kopa od przyrody, która wyśmiewa się z naszych działań, by za lat 10-20 samemu zmienić swój wygląd i kształt.
W kwestii samej kraski, mam mieszane odczucia po obejrzeniu materiału i nie mogę zrozumieć czemu przez tyle lat nie zdecydowano się na metodę, która wydaje się najbardziej skuteczna, czyli introdukcję tego gatunku? Postanowiono za to karmić sztucznie ptaki (metoda często uważana za najbardziej kontrowersyjną!) i efekt tego był bardzo słaby.

Ten wpis nie ma puenty. Nie okraszę go żadnym definitywnym stwierdzeniem, bo ja nie posiadam wystarczającej wiedzy w temacie przyrody. Pomimo, że zajmuję się pobocznie tematami związanymi z dziką naturą, uczestniczyłem w wielu działaniach przywracających środowisku ich skarby lotne i nielotne, to staram się zachować jakiś rozsądek, a naturę wokół mnie postrzegać przez pryzmat zmian, które serwujemy środowisku sami, ale także zmian, które same zachodzą w środowisku bez naszego udziału.

Jak widzicie, w fotografii też nie ma ideałów. Szczególnie w fotografii dzikich zwierząt wielu z nas, fotografów dąży do pokazania doskonale doskonałych bohaterów. Ale oni nie są często doskonali. Nie siadają na doskonałych gałązkach, nie pozują w doskonałym świetle, nie zachwycają kolorami w nocy. Pomimo coraz doskonalszych aparatów i matryc, nadal uwielbiam zmagać się z niedoskonałością fotografii dzikiej przyrody. Uwielbiam swoje schrzanione zdjęcia, te poruszone, te rozmyte, te poderwane pióra na kuprze zimorodka.

Nie chciejcie być doskonali. Przyroda nie jest doskonała. My nie jesteśmy doskonali.

Skomentuj

fotopropaganda blog o dobrej fotografii