No i nieuchronne się stało. Pomimo, że Annie Leibovitz dogadała się z firmą Colony Capital na wykupienie jej długów w zamian za prace fotografki, Annie została pozwana w poniedziałek na kwotę 800.000 usd przez nowojorską firmę inwestycyjną.
Firma Brunswick żąda od Leibovitz zapłaty za swoje usługi w poszukiwaniu kogoś, kto pomoże jej rozwiązać jej kłopoty finansowe. Po pojawieniu się firmy Colony, wystawiono więc rachunek za usługi. Ponieważ kwota zadłużenia Leibovitz sięgała prawie 40mln usd, to i opłaty dla Brunswick są niemałe i stanowią około 2% kwoty długu.
Co dalej z problemami Annie i czy wraz z kolejnymi pozwami spada jej ambicja fotograficzna i kończy realizując marne sesje dla gwiazdek pop…? No cóż…
Iczek, to nie jest sesja dla gwiazdki pop, tylko dla sieciowki odziezowej, ktorej twarza jest gwiazdka pop. Nie wiem, czy to lepiej, czy gorzej :-)
Czy to coś zmienia Jarosławie? :):)
Jak ona narobila sobie takich dlugow?
http://iczek.blogspot.com/2009/08/annie-droga-annie-why.html
:)