Dziś nie będzie o fotografowaniu.
Dziś będzie personalnie, bo to w końcu blog osobisty… :)
Dziś za pośrednictwem tego bloga właśnie zwracam się do tego bezosobowego bytu, jakim jest Fotografia, tymi oto słowami…
Fotografio ma:
Go away, Give me a chance to miss you
Say goodbye, It’ll make me want to kiss you
I love you so, Much more when you’re not here
Watchin all the bad shows, Drinking all of my beer
I don’t believe Adam and Eve
Spent every goddamn day together
If you give me some room there will be room enough for two
Tonight – Leave me alone I’m lonely
Alone I’m lonely, I’m tired
Leave me alone I’m lonely
Alone I’m lonely tonight
I don’t wanna wake up with another
But I don’t wanna always wake up with you either
No you can’t hop into my shower
All I ask for is one fuckin’ hour
You taste so sweet, But I can’t eat the same thing every day
Cuttin off the phone, Leave me the fuck alone
Tomorrow I’ll be beggin’ you to come home
Go away, Give me a chance to miss you
Say goodbye, It’ll make me want to kiss you
I love you so, Much more when you’re not here
Watchin all the bad shows, Drinking all of my beer
A tak brzmi to w wykonaniu autorki tego mądrego fotograficznego tekstu…:)
To se ne da.. fotografia jest jak kleszcz, wpija się i ciężko ją wyjąć. Trzeba znaleźć inne hobby żeby ją zrównoważyć
Wiesz… tak się nieraz zastanawiałem, co mogło by dać mi równie wielki ładunek energii i magii. Była taka rzecz swego czasu – myślistwo.
Godziny, dni i tygodnie spędzone w lesie… strzelba, pies i ja. To było cos porównywalnego.
Z różnych powodów zaniechałem tego…
Ale kiedyś wrócę. To dwie pasje życia wszak…
Na forum dopiero co było o podobieństwie fotografa do myśliwego. No proszę, może coś w tym jest…