Żałuję, że nie udało Ci się odwiedzić Północy. Ponoć w te mroźne dni była to jednak nadal najcieplejsza cześć naszego kraju.
Wystawiony trochę na siłę w Twoim imieniu Roderyk, miał pewne problemy z zaakceptowaniem dość niskiej temperatury, co powodowało przekomiczne sytuacje około-fotograficzne, jak przymarzanie języka do Jego dziwnego, małego aparatu w metalowej otulinie pancerza.
Lizanie swoich aparatów przy -20 jest cokolwiek przejawem zbytniego personifikowania sprzętu, a jak mawiają niektórzy wszystko-wiedzący – za dużo jest sprzętu w fotografii.
Nie wiem czemu Rudolfie, ale biesiady polskie mają zwyczaj kończyć się pierwszymi taktami “Góralu…” lub, jak było naszym wypadku, “Bogurodzicy”.
A że nikt nie zna więcej niż …bogiem sławiena Maryja..” tak tez szybko się (na szczęście!!) kończy to żałosne wycie :)
Zastanawiałem się czy każde spotkanie fotograficzne musi kręcić się wokół fotografii. Jakoś tak wyczułem, że nawet sam Roderyk, nie miał wcale, a wcale ochoty po raz kolejny poruszać strun, które miały rozwiązać odwieczny dylemat “bycia fotografem”.
Cóż… wszyscyśmy trochę zmienili podejście i okazało się, że można po prostu pogadać. O wszystkim, bo każdy temat fotograficzny od razu dzielił nas na obozy.
Jak pięknie ujął to, nie po raz pierwszy, mój krajan dzerry: “fotografia to jedyne tak indywidualne medium, bo tylko jedna osoba może patrzeć przez ten p….. wizjer” :)
Dobre nie!?
Może dlatego tak ciężko nam dogadać się w grupie przy próbie tworzenia czegokolwiek razem.
Żałuje, że delegacja Twoja jedynie, nie przywiozła na spotkanie Twojego sztandaru w postaci Hassela, ale okazało się, że Marcin zadość uczynił temu brakowi i to “dość” skutecznie :)
Roberta pozdrów, bo dzielnie zmagał się z infekcją, a i Roderykowi pomagał w mówieniu, kiedy tenże popadał w zadumę nad własną marnością.
PS
Miłosz zostawił u mnie masę negatywów z takiego dziwnego aparatu na klisze 5×7, co to go rozstawił i świecił. Za cholerę nie rozpoznaję na zdjęciach nikogo. Czy to naprawdę my pozowaliśmy czy tylko nasze jaźnie się spotkały na płaskim terenie uczulonym srebrem?
Ja cos zostawilem? Alez mnie tam wogole nie bylo ;) Iczek, ale powiedz mi jak ty chcesz kogos rozpoznac jak jest na zdjeciu do gory nogami? ha?