Trzeba przyznać, że zima nareszcie przypomniała nam jak wygląda. Od kilku lat takiej pięknej zimowej aury nie było. Trzeba więc skorzystać i uwiecznić obrazki. Dla potomnych.
Burze śnieżne raz po raz przetaczały się nad miastem i widoczność spadała do kilkudziesięciu metrów. Dojmujące zimno wciskało się pod wizjer, a zgrabiałe palce z trudem trafiały w pierścień przysłony.