Tego się nie spodziewałem, ale też ja raczej nie jestem fanem sportów zimowych, chociaż akurat ten sport do takich raczej nie należy. Chłodny i bardzo wietrzny poranek na bałtyckiej plaży zwiastował raczej widok spacerujących okutanych w kurtki miejscowych niż to, co zobaczyłem.
Wychodzili akurat z wody, jak się okazało odpocząć na chwilę i napić się czegoś ciepłego. Już kilka minut później znowu byli w lodowatych falach odziani jedynie w pianki. Dwa surferzy starali się okiełznać krótkie i płytkie fale. Widok niecodzienny i zachwycający. Upór, odwaga i chyba wytrzymałość godna uznania. Zgodzili się na portret. Tak na szybko, w słońcu.
Gdańscy surferzy zimowi.
Przy okazji tego wpisu i spotkania na plaży przypomniałem sobie swoje letnie portrety skimboarderów z plaży w Jelitkowie z 2009 roku. Robione Graflexem 4×5 :)
Fajna seria, ale zabrakło kluczowych zdjęć – nie pokazałeś surfowania.