Po latach postanowiłem powrócić do studia. Do portretu.
Przyznam, że tęskniłem za fotografią, którą sam potrafię wykreować. Zupełnie inaczej niż dzieje się to w wypadku fotografii pejzażowej, której poświęciłem i nadal poświęcam gro swojego czasu. W wypadku przyrody, los rządzi zazwyczaj Twoim kadrem. Masz pewną kontrolę nad efektem końcowym, ale to tylko częściowa kontrola. W wypadku portretu, ja wiem co chcę uzyskać.
Szymona wypatrzyłem przypadkowo, długo kazał mi czekać na kontakt. Przez pół roku chodził za mną pomysł na proste zdjęcie tego wspaniałego muzyka, ognistowłosego. Bez zbędnych gadżetów, bez zadęcia. Prosty kadr. Człowiek przed obiektywem robi resztę.
Serdecznie dziękuję September Studio z Gdańska za udostępnienie wspaniałego wnętrza ze światłem zastanym. Jeśli ktoś z Was szuka miejsca na sesję – polecam. Artur – dzięki za pomoc w trakcie zdjęć!
Szymon Brillowski – perkusista
fot. piotr biegaj, iczek
Nie wiem czy w kontekście poprzedniego wpisu tego komentarz nie będzie nadużyciem:
Technicznie – miodzio. Bardziej podoba mi się pierwsza wersja, bo pałeczki są mniej “nachalne”, a w dodatku pod kolor włosów :D
Jedyne czego nie jestem pewien, czy w tym zdjęciu potrzebna były te palce dłoni, chyba bym je obciął. Ich bladości nie ukryła winieta, a zwracają nieco za bardzo uwagę jasną plamą.
@A.Mason. Z tymi palcami to oczywiście mam wersje bez palców :) Uparłem się jednak, bo ładną linie tworzyły. Plama faktycznie powstaje na dole i odciąga uwagę. Jednak… pałkarz to ręce… musiałem je pokazać :) Oczywiście rozmycie by pomogło, ale…. niestety to nie wielki format więc pokłonów nie miałem :)
Nie wiem czy mi wolno, czy nie będzie to źle odebrane, bo nie wiem czy w ogóle ktokolwiek może ocenić… ale skoro już wydukałam tyle to niech tam.
Mnie podoba się bardziej zdjęcie drugie, choć na obydwu bohater ma niezbyt wyraźną minę i chyba nie bardzo wie co robić przed obiektywem. Chyba bardziej lubi grać niż pozować :-)) Oczy zbyt puste na pierwszym zdjęciu ( ja bym mu zasugerowała, żeby w myślach grał jakiś zwariowany kawałek :-)))
Pan Szymon ma bardzo trójkątną twarz, włos uniesiony szaleńczo i pałeczki trzymane poziomo na drugim zdjęciu dodają fotografii równowagi, że się tak wyrażę. Pierwsze zdjęcie jest to trójkątno- pionowy zjazd w dół. Pałeczki poziomo ułożone na drugim ten zjazd hamują.
Jeśli twórca poczuł się urażony to przepraszam.
@Małgorzata. Dzięki za komentarz. Żadna krytyka nie jest tutaj źle odbierana. Każdy widzi inaczej zdjęcie i to jest fajne. Dziękuje za poświęcony czas. Od wielu, wielu lat już nie analizuje w taki sposób zdjęć. Uważam, że moim zadaniem jest pokazanie czegoś w moich bohaterach. Swojej wizji ich. To nie są oni jak oni. To jest moja wizja ich. To nie są modele. Ja po prostu robię portret człowieka jakim go chcę widzieć :)
@iczek – no cóż, też chciałbym mieć cyfrowy wielki format. Ale pomogło kadrowanie jak na Instagramie ;-D
A ja nawiążę do wcześniejszego wpisu „Wasza fotografia jest Wasza”, bo… Czytając go z każdym kolejnym wersem robilam się bardziej czerwona ze wstydu i myślałam: „Kurczę, koleś pije do mnie! Widziałam go parę dni temu raptem kilka minut jak mi sprzedawał obiektyw i już zdążyłam skomentować, że ja to lubiłam jak robił portrety… Tak jakbym chciala powiedzieć, że te jego obecne (cytuję) gluty są słabe…”.
No i teraz po tym wpisie tak sobie myślę, że się powtórzę pomimo tamtego palącego rumieńca :’D
A bo mogę. Bo chcę. Bo po to jest opcja komentarza..?
Uwielbiam Twoje portety! Bardzo. I rób sobie tam te gluty jak masz taki etap, może i mnie tak kiedyś najdzie i będę się nimi ekscytować. Na razie mam etap na ludzi, a Ty dajesz mi dużą przyjemność prezentując Pana Perkusistę :)
P.S. A jak już robimy głosowanie to nr 1.
Emila. Bo do Ciebie piłem :)
Zatem potwierdzam, że dotarło, trzymam teraz gębę na kłódkę :D
…A człowiek chcial tylko zagaić! …i wyszło jak zwykle :’D :’D