Serdecznie Wam polecam fotografie Neala Slavina z jego serii Britons. Portrety grupowe Brytyjczyków wydane w 1986 roku są zachwycające!
Neal Slavin, Britons (Polaroid 20×24)
Nie ma co za dużo pisać, to zapewne najlepiej zobaczyć w oryginale, ale niestety czasami się nie uda. Dlatego zapraszam choć na ten substytut jakim jest sieć. Popatrzcie, że wielką, gigantyczną kamerą można zrobić na filmie tak wspaniały dokument. Brytyjczycy według Slavina!
Strona autora TUTAJ
Polaroid to polaroid, ale jak on świeci precyzyjnie. Wielki szacunek!
Dobry portret mozna zrobić nawet drzwiami od stodoły, trzeba być tylko wystarczająco świadomym, otwartym, pełnym empatii fotografem …Nie demonizujmy nardzędzi. Inna kwestia jest to, jak pozujący reaguja na coś takiego jak wielka kamera … Być może wymyślą za chwilę nakładkę na iphona z mieszkiem, do złudzenia przypominającą np. kamerę 18×24 … a wtedy szacunek odbiorcy murowany.
ps. Ostatnio w Barcelonie ogladałem “polaroidowy powiększalnik” na iphona. Wkładasz iphona, umieszczasz ładunek … clik i wyjeżdza naświetlony polaroid …. świat zwariował.
A tak jżz zupełnie serio, piękne te portrety Brytoli ! pozdrawiam Piotrze.
Byłem w Wielkiej Brytanii – tam nie ma takich kolorów, autor Cię oszukał! :)))
(to w nawiązaniu do poprzedniego posta)
Nie mozesz nawiazywac do rzeczy niezwiazanych :) Swiadomy zabieg graficzny w postprocesie na warstwie kolorow w fotoszopie chcesz porownac z unikatowa oryginalna odbitka z polaroid?:)
Nie mogę? Może nie mógłbym w 1986 r, ale teraz mogę :) Chcesz mi powiedzieć, że algorytm producenta materiałów światłoczułych z jakiegoś powodu jest “lepszy” od jednorodności estetycznej, będącej rezultatem świadomych (choć budzących kontrowersje) działań w popularnym programie graficznym? Co to za powód?:) Chyba nie ta złudna unikatowość? :)
PS http://www.spidersweb.pl/2013/09/skanery-i-drukarki-3d.html
Van Gogh też był kiedyś unikatowy ;)