Ostatnio czytam trochę i piktorializmie i Foto Secesji. To naprawdę ciekawy nurt w historii fotografii. Zaopatrzyłem się nawet w album Taschen’a: “Camera Work – The Complete Photographs: Alfred Stieglitz”.
Fotograwiura to też fajna metoda metoda “podania zdjęć”.
Znalazłem dzisiaj ciekawe miejsce na Głównym Mieście w Gdańsku. Przechodziłem tam setki razy jako szczeniak. Dopiero dzisiaj je odkryłem. Może to słońce…?
Zaraz pomyślałem, że fotografowie ślubni oddaliby nerkę za info gdzie to jest – no chyba, że już to mieli, ale nie wydaje mi się :)
Niewątpliwie urokliwa miejscówka ;]
A ja wiem gdzie to jest. Nawet cos takiego a’la Rudolf znalazlem w archiwum: http://strawberryfields.home.pl/009_.jpg Zapraszam fotografów ślubnych na priv :-P
A piktorializm może i fajny, ale troche zamulił rozwój fotografii, a polską fotografię to już zaprzepaścił na zawsze.
Fajna ta fota, a’la Rudolf , ale czy on takie dobre robi? :) Ty masz z drugiej strony… :)
Co do fotografii polskiej, to ja zaczynam się mocno zastanawiać czy takie pojecie w ogóle ma sens…
Chyba ze traktujemy wyłącznie jako spis fotografów polskich…. nic ciekawego to oni nie wnieśli…
Warto oddać im honor i wspomnieć, iż był to pierwszy spójny nurt artystyczny z wykładnią programową i zapleczem instytycjonalnym w historii fotografii.
Tego dziś brakuje. Właściwie to co mamy? postmodernizm, postartyzm, posthistorię…wszystko równo uprawomocnione, żadnych podziałów, sporów, walki artystycznej. Kręcimy się wokół radosnej konsumpcji i orgazmów artystycznych. Takie szukanie cukru w cukrze właśnie. Im większy szok tym większy artyzm. Im głupiej tym lepiej jak to mawiał Gombrowicz.
Wcale się nie dziwię, że taki fotograf-amator nie wie za bardzo co chce powiedzieć o rzeczywistości i jak to powiedzieć, by nie popaść w banał lub przerost technologii nad treści
Zmierzam do tego, że każdy nurt artystyczny jest ważny, bo stawia nas przed ścianą – umożliwia nam refleksję i ustosunkowanie się do świata. I z tego punktu widzenia piktorializm jest o wiele bardziej istotny niż czasy współczesne, gdzie – pływamy po powierzchni ja te oka w rosole:) . Nie bardzo widzę jego wpływ na spowolnienie rozwoju fotografii, raczej wręcz przeciwnie – dzięki niemu właśnie szybciej przeszliśmy do nurtu fotografii relistycznej i bezpośredniej.
Fuji Instant?
Zdecydowanie Polaroid 669