Chyba jestem uzależniony od Annie :) Śledzę jej poczynania i za każdym razem zadaje sobie pytanie, gdzie jest granica? Granica pomysłów, granica jej dotarcia do największych sław, granica absurdalnych kosztów jej sesji.
Tym razem, firma, która wiele lat temu zaufała Annie i konsekwentnie zleca jej nowe kampanie reklamowe – słynny Louis Vuitton – wyłożył grube pieniądze na nową odsłonę swoich toreb, tym razem występują gwiazdy piłki nożnej: Diego Armando Marodona, Edson Arantes do Nascimento (Pelé) oraz Zinedine Yazid Zidane (Zizou).
Wiem, że to kwestia pieniędzy, za które każdy zgodzi się zapozować przy kraciastej torbie, ale chyba jest gdzieś jakaś granica… ? :)
Granica czego? Przyzwoitości, dobrego smaku, uczciwości, wierności sobie…?