Mamy oczywiście do czynienia z zawodowcem. Niemniej, mam wrażenie, że nie oddał się do końca komercji, o czym mogą świadczyć takie cykle jak “US powergen” czy “Scotish Ballet”.
Do tego portrety… ech fajne…
Mamy oczywiście do czynienia z zawodowcem. Niemniej, mam wrażenie, że nie oddał się do końca komercji, o czym mogą świadczyć takie cykle jak “US powergen” czy “Scotish Ballet”.
Do tego portrety… ech fajne…