Znacie te wytłumaczenie dlaczego mucha zawsze zdąży uciec przed naszą ręką (no prawie zawsze)!?
Otóż jedna teoria mówi, że mucha rejestruje obraz z większa częstotliwością niż człowiek. O ile człowiek obraz ciągły rejestruje mniej więcej przy wartości 25kl/s (wówczas nasz mózg interpretuje obraz jako ciągły), o tyle mucha ma te wartość wyższa i stąd jest w stanie widzieć niejako w zwolnionym tempie nasze ruchy.
Czy to prawda? Nie wiem – może trzeba spytać Niesiołowskiego… :)
Inna wersja (chyba bardziej logiczna) wskazuje jednak na inny aspekt szybkości muchy. Otóż mucha widzi w 4-wymiarze, który jest dla człowieka nieosiągalny, a poza tym jej oko (komórka jedna) jest sześciokątne.
W każdym razie oglądając galerię niektórych fotografów mam wrażenie, że są lub widzą jak muchy. I potrafią to zatrzymać w kadrze.
Potrafią w jakby zatrzymać decydujący zwolniony moment. Jak mucha widzą wolniej i przewidują. Potrafią uciec przez sztampą, jak mucha ucieka przed nasza nieudolna ręką. Czas płynie dla nich wolniej, a to pozwala im dostrzec więcej.
Zazdroszczę im.
Czy ta maszyna z filmu “Mucha” jest gdzieś dostępna…?
Żebym stał się taką fotograficzną muchą jak Kenneth Dickerman
Inna wersja (chyba bardziej logiczna) wskazuje jednak na inny aspekt szybkości muchy. Otóż mucha widzi w 4-wymiarze, który jest dla człowieka nieosiągalny
Whaaat??
Iczek, Twoje metafory czasem mnie zbijają z tropu! :D
Czymże jest, bądź co ma symbolizować ten 4 wymiar wg Ciebie, do licha???
Och, Rudolf – wiesz, że iczek zwykle podaje metafory zamiast argumentów. Taki ma styl i z tym można żyć ;)
Co do fotografa Kennetha – podejrzewam, że chodzi o długie otwarcie przysłony i efekt smużenia. Z grubsza przypomina to właśnie sposób widzenia muchy, która ogląda świat jakby poruszał się on w zwolnionym tempie.
Co do zdjęć: nie robią na mnie większego wrażenia. Są zbyt jednostajne i monotonne. Jak dla mnie to kolejny fotograf, który chce – o ironio! – naśladować malarzy. Ale w mojej ocenie to próżny wysiłek.
Piotrze, dodając 4 wymiar (a jest to czas) do 3 wymiarów przestrzennych otrzymujesz czasoprzestrzeń. Co ma mucha wspólnego z ogólną teorią względności… nie wiem :) Co do postrzegania czegoś jako ruch przez człowieka i muchę przyznaję, że też dość ciekawe tezy głosisz :)
Wracając do postrzegania świata przez muchę (a to ciekawe jest) zacytuję pierwsze z brzegu info wzięte z netu: "Owady widzą świat inaczej niż ludzie, ich oczy są bowiem zbudowane odmiennie niż nasze. Muchy, szerszenie, motyle czy chrząszcze – wszystkie owady mają oczy złożone z wielu osobnych małych "oczek" (niektóre gatunki mają też oczy proste). Ćmy i ważki mogą mieć w jednym oku aż 30 tysięcy takich "oczek", podczas gdy u mrówek bywa ich tylko sześć. Ponieważ każde "oczko" ma swoją własną soczewkę, owady widzą obraz w postaci mozaiki, trochę tak jak my, gdy patrzymy przez szkło powiększające na fotografię zamieszczoną w gazecie. Ponieważ soczewki w oczach owadów nie dają się nastawiać na ostrość tak jak nasze, zwierzęta te słabo widzą kształty. Oczy złożone pozwalają natomiast świetnie widzieć ruch, co umożliwia unikanie drapieżców oraz pogoń za ofiarą.
Dzięki oczom, zajmującym większą część powierzchni ich głów, muchy i ważki mogą widzieć niemal całą przestrzeń wokół siebie jednocześnie i dostrzec drapieżnika zbliżającego się od tyłu, z góry lub z dołu równie dobrze, jak z przodu, prawa czy lewa. Mrówki, które żyją przez większą część czasu pod ziemią, mają oczy szczątkowe, a niektóre ich gatunki są zupełnie ślepe."
Ciekawe prawda? :)
—
Mariiusz
No nareszcie.. :)
Ktoś zauważył, że argumenty nie są mile widziane na tym forum..
Bosz… ponad rok to zajęło.. :)
Po argumenty proszę się zwrócić do portali zajmujących się testowaniem kolejnych obiektywów :)
@Mariusz – no dzięki za wyczerpujące info, ale jak myślisz – co ma do rzeczy tak naprawdę kwestia widzenia technicznego muchy w tym tekście>:)? No…?
Jakież znaczenie ma dla nas budowa oka muchy… za to idea ukryta w miejscu, w którym Rudolfa proces poznawczy się zatrzymał… ooo… to ważne! :)
@Rudolf – omijaj teksty niezrozumiałe… łatwiej się czyta :)
A wracając jednak na chwilę do samej muchy…
Zastanawialiście się dlaczego mucha nie ucieka jak bardzo wolno podsuwacie rękę do niej?
Może właśnie dlatego, że widzi "wolniej" i wolny ruch nie jest rejestrowany.
Przecież ona nie ucieka bo się boi.
Wątpię aby mucha w ogóle znała uczucie strachu…
Ona nie widzi zbyt wolnego ruchu, dla nas widocznego.
My nie widzimy zbyt szybkiego… ot co… :)
Piotruś, Ty to jak mój młody jesteś. Pokiełbasi mu się i powie na czarne, ze jest białe i potem choć pod nos mu podsuniesz białe to się nie przyzna i będzie twierdził, ze co najwyżej szare… ale bardziej czarne, ponieważ lodówka chłodzi od środka a nie podgrzewa:) I to "ponieważ" jest jego najważniejszym argumentem…:)
Co do muchy… myślę, że każde miejsce jest dobre, aby się czegoś ciekawego dowiedzieć. Ja tu sobie czytam o fotografii, a Tobie podrzucam w rewanżu tekst o tym jak widzi mucha… Budowa oka jest tu tylko po to, by zrozumieć sposób widzenia…:)
A o czym my tu mówimy Piotrze?
A idee czuję, tylko nie z muchą w tle:)
—
Mariusz
A idee czuję, tylko nie z muchą w tle:)
… i to najważniejsze :)
Pomijając widzenie much i innych owadów to zdjęcia mi nie podchodzą – nie widzę w nich tego 4tego wymiaru.
Szpaku – w tych rozmazanych też nie? Hmmm…
jak ja nienawidzę tych wstrętnych owadów, a zwłaszcza tych tłustych, pozostawiających tłuste smuci na szybach pędzących samochodów, nienawidzę i już.
wybaczcie, ze nic o zdjęciu, w pracy monitor ma kontrast poza jakąkolwiek regulacją.