Zanurzyłem się trochę w starych technikach fotograficznych i zacząłem się zastanawiać gdzie jest granica pasji…
Gdzie zaczyna się szaleństwo graniczące z obłędem…?
Myślę, że zdrowo rozumujący fotograf wie, w którym miejscu zaczyna się obłęd związany z fotografowaniem… kiedy natręctwo wciskania migawki przeradza się w nieuzasadnioną pstrykaninę. Tylko takim ludziom ufam i tylko z takimi ludźmi potrafię rozmawiać o fotografii.
Przestaje już jednak rozumieć takie podejście. Zresztą, zobaczcie sami:
Ja rozumiem, że każdy z nas jest wolny i może robić co chce. Rozumiem, że każdy wybiera własną drogę życia, jednak w moim racjonalnym umyśle trudno jest zagnieździć się myśli, że można podporządkować całe życie tak skrajnemu wyborowi fotograficznemu.
Generalnie mam wielki szacunek do pasjonatów, uwielbiam ludzi z pasją, zażartych w realizacjni marzeń. Ale czasami się ich boję.
Niemniej zawsze lepiej fotografować w stylu XIX wieku, niż… nabijać kolejną kartę CF.
Pozdrawiam pasjonatów!
PS
O dziwo… człowiek ten ma swoją stronę: http://www.johncoffer.com :)
To ci dopiero pustelnik… ;-o
Coś w tym jest, jeszcze bym się go nie bał , ale ….
[sam bym taki workshop przezył]
Nil admirari.. ;) Czy to coś dziwnego.. hmm, po obozie rycerskim na turnieju w Liwie – spaniu na sianie, popijaniu z glinianych kubków, bieganiu w bieliźnie i ubiorze szytym dokładnie jak w średniowieczu (gacie z klapką i wszystko na cholerne wstążki i rzemyczki) – taki pan mnie nie dziwi :) Zresztą czymż on się różni od grup rekonstrukcyjnych? no może tym że połączył pasję ze stylem życia.. ale zupelnie nieszkodliwie.
Tak nieszkodliwie, ze zona od niego odeszla ;-) Na pytanie co zrobi, gdy bedzie juz za stary i za slaby na takie zycie, tez nie potrafil za bardzo udzielic odpowiedzi ;-)
Jarku, ależ każdy człowiek wybiera to co dla niego najlepsze, czasem żona nie jest tym czymś najlepszym, z całym szacunkiem.. Co to za pytanie za słaby i za stary? odkładanie na 401k czy inny fundusz emerytalny i rycie na etacie do emerytury nie musi być jedynym właściwym sposobem życia.. :)