fotopropaganda blog o dobrej fotografii

Portret?

Ktoś podesłał mi ostatnio link do portretów “Road to 2012“. Wydarzenie w Narodowej londyńskiej Galerii Portretu  to próba złapania czasu i ludzi, którzy współtworzą Olimpiadę 2012 w Londynie. Nie tylko sportowcy, ale także i trenerzy i organizatorzy.

Portrety mają pokazać jak doszli do 27 lipca 2012 roku kiedy to zapłonie znicz. Mieszane niestety ma odczucia. Może to efekt “zbiorowości”. Powstaje on wówczas, gdy do jakiegoś projektu zapraszanych jest kilku artystów (w tym wypadku fotografów) i każdy z nich rysuję obiektywem własną wizję projektu. Nie zawsze się to sprawdza. W sumie to się nigdy nie sprawdza, chyba że zrobimy wspominany we wcześniejszym poście unik i od razu napiszemy – tak miało być :)

No wiec jak sobie przeglądniecie to straszliwie uciążliwą do nawigacji stronę projektu Road to 2012, to chętnie poznam Wasze zdanie.

Obok portretów pojedynczych, czysto o sportowym charakterze, mamy zdjęcia rodem z Annie Leibovitz (grupa gimnastyczek w szatni autorstwa Anderson&Low) czy wydumane mocno portrety studyjne Nadav Kander.

Wszystko razem wraz z nierozłącznym obecnie jak widzę bekstejdżem (!) tworzy mieszankę iście bez sensu! Czy naprawdę nie chcielibyście zobaczyć nowszej wersji np. takiego polecanego nieraz przeze mnie Walter Iooss ?:) Chociaż i ten ostatnio tylko bikini ogląda przez swoje obiektywy :)

 

fotopropaganda blog o dobrej fotografii