fotopropaganda blog o dobrej fotografii

WOW factor


Ponieważ wszystko już widziałem w fotografii. Ponieważ zgadzam się z Fukuyamą w kwestiach historii. Ponieważ marudzę połowę swojego dorosłego życia, a rozpocząłem je dość wcześnie. Ponieważ uwielbiam niedopowiedzenia. Ponieważ nie ufam za grosz uznanym Mistrzom. Ponieważ dzisiaj na Długiej widziałem fantastyczną scenę z udziałem 30 bezdomnych jedzących zupki z plastików na przedprożu Dworu Artusa. Ponieważ po prostu mam na drugie malkontent.

… no więc z powodu tych wszystkich “ponieważów” – naprawdę jest mnie trudno zaskoczyć w warstwie estetycznej na literę “F”. A jednak.

Dzisiaj mam dla Was wielkie WOW. Od razu uprzedzam… nie wiem czy zdjęcia z tej sesji są realne.; znaczy czy ślub się odbył – nie interesuje mnie to! Nie wiem czy to jest wyreżyserowane w każdym detalu, łącznie z kwiatkami na stoliku i kartonowymi skałami – nie interesuje mnie to! Nie wiem czy osoby te istnieją fizycznie, czy tylko zrobione są w PS w połowie, a w połowie są aktorami – nie interesuje mnie to.

Interesuje mnie, że sposób zaświetlenia klatek w tym reportażu ślubnym jest WOW! No kurcze blade! Ja naprawdę widziałem tysiące sesji ślubnych. Naprawdę staram się w każdym oglądanym dostrzec coś pozytywnie nowego. Ale to jest jakiś kompletny odlot!

Ja wiem… dziary, modele, piękna panna, otwarci, wolni, dziwni… wszystko to robi się samo w kadrze. Tak powie tylko laik! :) Ileż ja już widziałem pokręconych sesji, w których brali udział podobni oryginalni i piękni ludzie (!), a jednak takiego efektu to nawet śnić nie było wolno tamtym twórcom.

Gorąco Wam polecam, bo rzadko mi się zdarza zbierać resztki szczęki z podłogi: “Blush – feel love” i sesja: “Whit and Colby : A very non wedding”. Przygniecion jestem. Ależ to jest zrobione!

Jeśli myślicie, że to perły pośród wieprze – zobaczcie inne sesje ślubne… mniam,mniam… oklaski!

 

 

2 komentarze

  • Zupełnie różnimy się w ocenie i dlatego Świat jest taki piękny :-)

  • Jeśli jest tak jak mówisz to tylko z powodu świadomości. Ich świadomości własnej osoby. Wiedzą na swój temat coś więcej niż: lubię dobrą muzykę, dobre kino, itp. I dlatego fotograf może ( nie musi ) zrobić kawał dobrej roboty, która składa się w spójną, a jednocześnie tak wielowątkową i mało ślubną sesję, pzdr, c

fotopropaganda blog o dobrej fotografii